Lekarze do Donalda Tuska: ochrona zdrowia zagrożona, prosimy o spotkanie
W sytuacji zagrożenia dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce i w obliczu kryzysu zaufania do zawodu lekarza, zwracamy się z ponowną prośbą o spotkanie - napisali w przesłanym we wtorek liście do premiera Donalda Tuska przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej. W liście lekarze krytykują działania ministra zdrowia, Bartosza Arłukowicza, pisząc m.in. o jego niemożności reformowania służby zdrowia i zarzucając mu, że prowadzi on zaledwie "grę polityczną dla przysłonięcia braku jakichkolwiek działań".
"Nasza troska jest tym większa w sytuacji, w której minister zdrowia nie tylko nie potrafi podjąć skutecznych działań na rzecz reformowania służby zdrowia, ale także nieumiejętnie współdziała ze środowiskiem pacjentów i lekarzy na rzecz zmian, jakie powinny zostać wprowadzone" - czytamy w liście NRL.
"Pragniemy zaznaczyć, że 5 czerwca byliśmy obecni na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia, gdzie pan Bartosz Arłukowicz wraz z ekspertami resortu w naszej ocenie niezbyt właściwie przygotowali się do rozmowy, nie wiedzieli nawet, jak ma nazywać się powołana przez nich komisja ds. etyki i czym ma się zajmować" - dodają lekarze.
NRL uważa, że Arłukowicz podejmuje rozmowy z lekarzami nie po to, by ratować system ochrony zdrowia, ale "prowadzi grę polityczną dla przysłonięcia braku jakichkolwiek działań". "W obecnej sytuacji zauważamy, że rzekomy dialog jaki minister zdrowia podjął z lekarzami nie służy ani pacjentom, ani lekarzom. Minister nie proponuje nic, co mogłoby rozwiązać problemy systemowe, które zagrażają bezpieczeństwu pacjentów i całej służby zdrowia" - ocenia NRL.
Oczekiwania lekarzy
Lekarze oczekują od ministra zdrowia m.in., by stworzył system rejestracji zdarzeń niepożądanych i sytuacji ryzykownych. Miałby on umożliwić analizę takich zdarzeń w placówkach medycznych i prowadzić do wyciągania wniosków w formie zaleceń naprawczych.
Samorząd lekarski chce również, by resort sporządził statystkę dot. liczby spraw w sądach powszechnych, w których stroną pozwaną są podmioty lecznicze, a powodami pacjenci, bądź ich rodziny.
"Do przyjaciół lekarzy"
Arłukowicz pod koniec maja napisał list "Do przyjaciół lekarzy". "Prawdziwego lekarza nic tak nie boli jak krzywda pacjenta, jak śmierć, której można było uniknąć" - podkreślił minister zdrowia. "Oczywiście najłatwiej i najwygodniej tłumaczyć te sytuacje wadami systemu. Ale to nie system podejmuje decyzje o przyjęciu lub odesłaniu pacjenta. Ani o sposobie jego leczenia. Te decyzje podejmujemy my - lekarze, ordynatorzy i dyrektorzy szpitali, pielęgniarki i położne, dyspozytorzy pogotowia i ratownicy. Jesteśmy za nie odpowiedzialni" - napisał Arłukowicz.
Minister zdrowia w maju powołał komisję ds. etyki w ochronie zdrowia. Komisja jest organem pomocniczym ministra. Do jej zadań należy wyrażanie opinii w sprawach problemów etycznych w ochronie zdrowia, w szczególności w zakresie: stosowania nowych procedur medycznych oraz wykonywania zawodów medycznych.