Lekarz zmarł po 24‑godzinnym dyżurze. Z "przyczyn naturalnych"
W środę ok. godz. 7 rano pracownicy szpitala w Sosnowcu znaleźli ciało 67-letniego ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego. - Kończył 24-godzinny dyżur - twierdzi policja.
– Z oględzin miejsca zdarzenia wynika, że do zgonu doszło z przyczyn naturalnych, a nie na drodze przestępstwa - powiedział w rozmowie z sosnowiec.wyborcza.pl podinspektor Mariusz Łabędzki z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Ciało 67-letniego ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego znaleźli w pokoju lekarskim pracownicy sosnowieckiego szpitala. Sprawę badali technik kryminalistyczny oraz prokuratura. Przyczynę śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok.
Według ustaleń policji mężczyzna we wtorek o godz. 7 rozpoczął 24-godzinny dyżur.
Źródło: sosnowiec.wyborcza.pl