Lekarka zapłaci za upośledzone dziecko
Niemiecka Izba Lekarska ostro skrytykowała orzeczenie Federalnego Sądu Najwyższego, uznającego prawo rodziców upośledzonego dziecka do zwrotu całkowitego kosztu utrzymania od lekarki, która przeoczyła nieprawidłowości w rozwoju płodu.
Prezes Izby Joerg-Dietrich Hoppe stwierdził w środę w oświadczeniu, iż decyzja Sądu Najwyższego przyznaje racje tym, którzy "propagują obraz wzorcowego człowieka". Przepisy dotyczące przerywania ciąży zostały przez sędziów wykorzystane jako "instrument do selekcji ludzkiego życia". _ Takie rozumienie dowolności ludzkiego życia znajduje się w jaskrawej sprzeczności do lekarskiego etosu zawodowego oraz systemu wartości humanistycznego społeczeństwa_ - czytamy w oświadczeniu Izby.
Sąd Najwyższy w Karlsruhe rozpatrywał we wtorek skargę rodziców obecnie pięcioletniego chłopca, który urodził się ze zniekształconymi kończynami górnymi i dolnymi.
Mimo kilkakrotnych badań USG lekarka nie wykryła nieprawidłowości w rozwoju płodu u ciężarnej matki, choć zdaniem sądu powinna była.
Chłopiec przeszedł kilka operacji i wymaga obecnie całodobowej opieki. Matka cierpiała po urodzeniu na silną depresję. Przez pewien czas istniało niebezpieczeństwo, że popełni samobójstwo.
Według szacunku Sądu Najwyższego wysokość roszczeń rodziców opiewa na 266 tys. euro. (reb)