Lech Wałęsa: to państwo powinno organizować obchody "Solidarności"
Były prezydent wyjaśnił, że "kiedyś już proponował, że państwo musi przejąć te obchody; nie związek". Uzasadniał, że "przecież oni (obecny NSZZ "S" - przyp. red.) nie mają z tym nic wspólnego, to jest państwowe wielkie zwycięstwo i państwo musi to realizować". - A ponieważ nie biorą tego władze państwowe, to jakieś grupy rozgrywają, rozszarpują - przekonywał.
Wałęsa przyznał, że otrzymał zaproszenie na poniedziałkowe uroczystości, ale zastrzegł, że nawet gdyby w czasie rocznicowych obchodów był w kraju, to nie skorzystałby z zaproszenia. - Wiedziałem, że to będzie niesmaczne; to nie taka była solidarność, nie takie były założenia, nie takie było zwycięstwo, żeby tak to traktować. W związku z tym beze mnie - powiedział.
Jak dodał, jego uczestnictwo w obchodach "byłoby nie fair" i "tam nic wielkiego nie byłby w stanie zrobić".
Odnosząc się do tego, że podczas porannych uroczystości we wtorek na Westerplatte - w rocznicę wybuchu II wojny św. - prezydent Andrzej Duda i premier Ewa Kopacz nie przywitali się i nie podali sobie rąk, powiedział: "kultury, kultury; robotnik z robotnikiem by się przywitał, najpierw może daliby sobie po jednym, ale by się przywitali". Jego zdaniem, prezydent Duda powinien przywitać się z premier Kopacz.
Więcej na ten temat:
Nałęcz: Jarosław Kaczyński winien nieobecności Lecha Wałęsy na obchodach 35-lecia Solidarności
Szydło odpowiada Kopacz: nie trzeba mieć zaproszenia, aby czcić rocznicę Porozumień Sierpniowych
Andrzej Duda: gratuluję Solidarności zwycięstwa nad komunizmem
Nałęcz: Jarosław Kaczyński winien nieobecności Lecha Wałęsy na obchodach 35-lecia Solidarności
Szydło odpowiada Kopacz: nie trzeba mieć zaproszenia, aby czcić rocznicę Porozumień Sierpniowych
Andrzej Duda: gratuluję Solidarności zwycięstwa nad komunizmem