Lech Wałęsa nie będzie wyniesiony z kontrmanifestacji smoleńskiej? BOR do tego nie dopuści?
Były wysoki rangą oficer Biura Ochrony Rządu uważa, że ochroniarze BOR nie mogą pozwolić na to policji. Obowiązują ich przepisy regulujące zasady ochrony były prezydentów. Jego zdaniem nie ma regulacji pozwalających na przestanie ochraniania ważnej osoby.
07.07.2017 | aktual.: 07.07.2017 14:24
Według rozmówcy Radia ZET, ochroniarze BOR-u muszą cały czas ochraniać Lecha Wałęsę. Oficer musi wyprowadzić ważną osobę z niebezpiecznego miejsca, ale jeśli się ona na to nie zgodzi to oficer BOR musi przy nim pozostać do końca i stosownie do sytuacji chronić.
Były oficer BOR-u, zastrzegłający sobie anonimowość, dodał, że nikt nie przewidział sytuacji, w której policja będzie chciała usunąć siłą ochranianą osobę. Dlatego w takiej sytuacji mają obowiązywać przepisy o bezwzględnej ochronie VIP-a.
Donald Trump podziekował Lechowi Wałęsie
Jarosław Zieliński: Wałęsa będzie potraktowany jak inni
Przed kolejną miesięcznicą smoleńską Lech Wałęsa ogłosił, że weźmie udział w kontrmanifestacji. Jej uczestnicy będą blokować przemarsz pod Pałac Prezydencki. W czerwcu doszło do przepychanek z policją, zatrzymano kilka osób, a Władysław Frasyniuk został wyniesiony przez funkcjonariuszy.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak kilka dni temu stwierdził, że ochrona BOR-u nie dotyczy łamania prawa. Na tym samym stanowisku stoi wiceminister Jarosław Zieliński. W "Graffiti" Polsat News mówił, że jeśli Lech Wałęsa będzie łamał prawo, czyli blokował legalną manifestację, zostanie potraktowany jak inni obywatele.
Źródło: Radio ZET, WP