Trwa ładowanie...
23-02-2016 12:13

Lech Wałęsa do Sławomira Cenckiewicza: przepraszam pana i dziękuję, że opublikowane zostały te materiały

• "Jestem wręcz wdzięczny" napisał Wałęsa na swoim mikroblogu
• Stwierdził, że SB sfałszowała dokumenty, ale popełniła błędy
• Jego zdaniem te pomyłki w aktach "z opublikowaniem będą wychodzić"
• "Dziękuję też Panu Friszke, który naprowadził mnie na ich błędy"
• We wcześniejszym wpisie Wałęsa stwierdził: dałem się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy

Lech Wałęsa do Sławomira Cenckiewicza: przepraszam pana i dziękuję, że opublikowane zostały te materiałyŹródło: Agencja Gazeta, fot: Magdalena Kujawka
d1egwcr
d1egwcr

"Panie Cenckiewicz przepraszam Pana i dziękuję, że opublikowane zostały te materiały. Ja załamałem się wtedy, kiedy dowiedziałem się że zniszczone zostały około 72 tomy z mojej działalności i że zniszczono 14 tomów przygotowanych na moje sądzenie, a pozostawiono tylko niewiele" - napisał Lech Wałęsa na swoim mikroblogu w serwisie wykop.pl. Wpis skierował do Sławomira Cenckiewicza - historyka, który wraz z Piotrem Gontarczykiem, napisał wydaną w 2008 roku przez IPN książkę "SB a Lech Wałęsa: przyczynek do biografii". Autorzy tej publikacji utrzymywali, że Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB.

"Wiedziałem, że podrabiali, ale wiedziałem, że udowodnić w tych warunkach będzie trudno, a wręcz nie możliwe. Popełnili jednak błędy, które z opublikowaniem będą wychodzić" - dodał były przywódca "Solidarności".

Zwracając się do historyka, stwierdził, że nie ma do niego pretensji. "Wręcz przepraszam, bo w prowadzili Pana w błąd właśnie nad produkcją, którą wykonali, w którą trudno nie uwierzyć. Jak będzie miał Pan czas to zapraszam na pogadanie. Dziękuję też Panu Friszke, który naprowadził mnie na ich błędy, powiedział na przykład, że nie przypuszczał, iż tych spotkań było tak wiele. No i właśnie było bardzo niewiele, a Oni by brać pieniądze wykazywali że się spotykają. Życzę owoców w tej skomplikowanej Pana pracy - napisał Wałęsa.

d1egwcr

W cytatach zachowana pisownia oryginalna.

"Dałem się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy"

Kilka godzin wcześniej na swoim mikroblogu Wałęsa napisał, że "dał się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy i kontrolą wydatków. Masz miękkie serce musisz mieć twardą".

Lech Wałęsa stwierdził, że "podpisał dwa podobne, główne dokumenty, przy dwóch świadkach, to umożliwiło Sbeką pobieranie pieniędzy dla siebie, nie dla mnie i o dziwo robili to po kolei różni i to dość długo. Ja dawno zdecydowanie zerwałem kontakty" - zapewnia. Dodaje, że "materiały ręcznego opisu które wpadały podczas rewizji i zebrane z różnych miejsc podbudowywały ich bezczelne działania."

Były przywódca "Solidarności" powtórzył też, że nie współpracował z SB, nie donosił nigdy na nikogo, nie brał żadnych pieniędzy i nie dał się złamać.

d1egwcr

Zwrócił się też z pytaniem bezpośrednio do byłego oficera SB. "Kapitanie Graczyk to Pan mnie tak urządził, a ja się zlitowałem nad Panem. Jedno pytanie pozostaje, czy zrobił Pan to w pojedynkę czy robiliście to zbiorowo?" - zapytał były przywódca "Solidarności". Swój wpis zakończył słowami: "Panie Boże dzięki Ci. Amen".

Instytut Pamięci Narodowej w poniedziałek udostępnił akta dotyczące TW. Bolka, przejęte w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku, szefie komunistycznej bezpieki. Znalazła się tam między innymi zgoda na współpracę z SB, podpisana nazwiskiem Lecha Wałęsy oraz pokwitowania odbioru pieniędzy i ręcznie pisane raporty TW Bolka.

d1egwcr

Cenckiewicz: to geniusz manipulacji

- W teczkach Kiszczaka pojawia się obraz człowieka bezwzględnego wobec wszystkich osób, kolegów, na których donosił - powiedział przed wpisami Wałęsy na mikroblogu dyrektor Centralnego Archiwum Wojskowego, Sławomir Cenckiewicz. Historyk był gościem w programie "Jeden na Jeden" w TVN24.

- To jest geniusz manipulacji. Lech Wałęsa wie, że w 2010 roku, w sierpniu wszelkie próby zakwestionowania wyroku lustracyjnego z sierpnia 2000 roku były niemożliwe, bo sprawa się przedawniła - dodał Cenckiewicz.

- Grupa związana z Lechem Wałęsą, dotarła do Edwarda Graczyka. Podali mu dokument do podpisu i on go podpisał. To był dokument przygotowany przez środowisko Wałęsy - powiedział Cenckiewicz w programie.

d1egwcr

- Później Graczyk został wezwany do prokuratury IPN i zaprzeczył. Myślę, że podpisał to oświadczenie, bo się bał - dodał.

- Człowiek, który ma zeznać przeciwko Wałęsie jest pod presją uczestnika tego przesłuchania Lecha Wałęsy, a pomimo tego powiedział, że Lech Wałęsa miał pseudonim "Bolek", że wypłacał mu pieniądze i dzielił się informacjami o sytuacji w stoczni - powiedział dyrektor Centralnego Archiwum Wojskowego, Sławomir Cenckiewicz.

Instytut Pamięci Narodowej w poniedziałek udostępnił akta dotyczące TW. Bolka, przejęte w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku, szefie komunistycznej bezpieki. Znalazła się tam między innymi zgoda na współpracę z SB, podpisana nazwiskiem Lecha Wałęsy oraz pokwitowania odbioru pieniędzy i ręcznie pisane raporty TW Bolka.

d1egwcr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1egwcr
Więcej tematów