Miller jest człowiekiem, który zachęcił Polaków do definitywnego zamknięcia rozdziału zwanego "Solidarnością". Sprawił, że od władzy odsunięci zostali politycy związani z tym historycznym i symbolicznym ruchem - pisze Mathil.
Dziennikarz podkreśla, że polski świat polityki zaniepokojony jest, iż w najbliższym otoczeniu Millera większość stanowią dawni działacze partyjni, tzw. beton.
Jako cechy charakterystyczne przewodniczącego SLD wymieniane są: urok osobisty, doskonała retoryka i wielkie poparcie ze strony sympatyków lewicy.
Mathil uważa, że Polska wkracza teraz w parardoksalną fazę. Miller z SLD odnieśli bowiem znaczący sukces wyborczy, ale zmuszeni są do stworzenia słabego rządu. (aso)
Więcej: * Artykuł w Le Soir*