Ławrow stawia ultimatum Ukrainie
Siergiej Ławrow stawia Ukrainie ultimatum. Powiedział, że Kijów musi spełnić propozycje Moskwy dotyczące jej "nowych terytoriów", w przeciwnym razie rosyjska armia "weźmie sprawy w swoje ręce". Podkreślał również, że USA robią wszystko, by zniszczyć jego kraj.
27.12.2022 10:31
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Siergiej Ławrow w wywiadzie, opublikowanym przez kremlowską agencję TASS w poniedziałek przedstawił swój kraj jako państwo zaciekle i niesprawiedliwie atakowane przez sąsiada i kraje Zachodu. Przekonywał, że Ukraina doskonale zna propozycje "demilitaryzacji i denazyfikacji terytoriów kontrolowanych przez reżim i eliminacji stamtąd zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji, w tym naszych nowych terytoriów DNR, ŁNR oraz obwodów chersońskiego i zaporoskiego". - Pozostało tylko jedno: spełnić je, zanim będzie za późno. W przeciwnym razie armia rosyjska weźmie sprawy w swoje ręce - groził dyplomata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siergiej Ławrow: USA chcą zniszczyć Rosję
Ławrow wykorzystał wywiad również do uderzenia w Zachód, mówiąc o "czystej hipokryzji". Argumentem za tym ma być przekazywanie ukraińskiemu dowództwu danych satelitarnych, informacji wywiadowczych, uczestniczenie w planowaniu i realizacji operacji wojskowych
Przypomniał o incydencie w Przewodowie, polskiej miejscowości przy granicy z Ukraina, w wyniku którego 15 listopada, zginęły tam dwie osoby. Do tragedii doszło na skutek nieprawidłowego działania przeciwrakietowego systemu stosowanego przez obrońców Ukrainy.
Zobacz także
Ławrow ten wypadek nazwał "prowokacją". Przypominał, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski "próbował udawać, że jego kraj nie ma nic wspólnego z eksplozją i cedował winę na Rosję". - Dobrze, że Waszyngton i Bruksela były na tyle sprytne, że nie dały się nabrać na tę sztuczkę. Incydent pokazał, że reżim nie cofnie się przed niczym - powiedział.