Kwestia aborcji znów w Sejmie. Kaja Godek o prezes TK Julii Przyłębskiej: "marionetka".
Kwestia aborcji znów trafiła do Sejmu. Posłowie zajmowali się obywatelskim projektem "Zatrzymaj aborcję", którego twarzą jest Kaja Godek. W trakcie jej wystąpienia padły ostre słowa m.in. wobec prezes TK Julii Przyłębskiej. Z kolei wypowiedzi Grzegorza Brauna doprowadziły do przerwania wystąpienia polityka.
15.04.2020 | aktual.: 30.03.2022 13:03
- Rozmawiamy o tym, czy w Polsce można kroić ludzi żywcem na kawałki bez znieczulenia. Rozmawiamy o tym, czy w Polsce można dusić niewinne dziecko przedwczesnym porodem, a potem odkładać gdzieś w sali porodowej - powiedziała w Sejmie inicjatorka obywatelskiego projektu "Zatrzymaj aborcję” Kaja Godek.
I dodała, że jest to "meritum" sprawy, o którą walczy. - Dzisiaj jest prosty wybór: jesteś za zabijaniem, czy jesteś przeciwko zabijaniu - zaznaczyła. I stwierdziła, że "feministki kłamią" w kwestii poparcia dla ich postulatów. - Po ostatniej kadencji Sejmu wiemy już z całą pewnością, że droga do ochrony życia nie prowadzi przez Trybunał Konstytucyjny zarządzany przez marionetkową prezes Julię Przyłębską - zaznaczyła.
Godek wielokrotnie zaznaczyła, że otrzymała zbyt mało czasu na swoje wystąpienie. Gdy jej czas się skończył, Grzegorz Braun próbował przekonać marszałek Sejmu, by przedstawicielka inicjatywy mogła mówić dłużej. - Pani poprzednicy dawali przedstawicielom inicjatyw obywatelskich więcej czasu - przekonywał.
Sejm. Kwestia aborcji. "Czy wy macie nas za idiotów?"
- Sejm zajmuje się hucpą. Wnoszę o odrzucenie projektu obywatelskiego w pierwszym czytaniu - powiedziała posłanka Barbara Nowacka. Wtórowała jej m.in. Joanna Senyszyn. - Usłyszeliśmy łgarstwa o zabijaniu dzieci. Nie dajcie sobie wmówić, że projekt chroni życie. Przeciwnie: zagraża kobietom. On jest niezgodny z konstytucją - zaznaczyła. - Czy wy nas macie za idiotów? - pytała posłanka Magdalena Biejat.
Po wystąpieniach posłanek opozycji Braun przypomniał, że nienarodzony człowiek ma prawo do dziedziczenia, ale "nie ma prawa do życia". - Szanowne panie, jak tak was słucham, to nachodzi mnie ochota, żeby jakoś tak zrobić, żebyście zniknęły. Ale nigdy w życiu nie głosowałbym za tym, żeby można was było odessać jakimś dużym odkurzaczem, albo żywcem poćwiartować…
Po sali przeszedł szmer oburzenia. Marszałek Sejmu przerwała wystąpienie polityka. - Co to było? Przywołuję pana do porządku - zaznaczyła. - Sejm nie zajmuje się hucpą, ale życiem, wbijcie to w końcu w swoje lewicowe głowy - odpowiedział posłance Nowackiej poseł PiS Piotr Kaleta.
Celem projektu "Zatrzymaj aborcję" jest zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu.
Kwestia aborcji w Sejmie. Godek "składa życzenia" Wandzie Nowackiej
Kaja Godek w drugim wystąpieniu podkreśliła, że konstytucja zapewnia prawo do życia również osobom niepełnosprawnym. - Wszyscy, którzy mówią, że zakaz aborcji jest przeciwko Konstytucji RP, po prostu kłamią - uznała. I przypomniała, ze eugenika "najpełniej rozwinęła się w III Rzeszy”.
- Od tych wzorców trzeba się jednoznacznie odciąć - dodała. I skrytykowała Wandę Nowacką, składając jej życzenia z okazji "77 rocznicy wprowadzenia wolnej aborcji dla Polek przez Adolfa Hitlera". - Ona nienawidzi kobiet. Naprawdę nie wiem, dlaczego pani tych kobiet nienawidzi - skomentowała posłanka Lewicy.