Popełniają błąd ws. Ukrainy? Kwaśniewski alarmuje
W Waszyngtonie rusza jubileuszowy szczyt NATO. Jednym z głównych tematów będzie wojna w Ukrainie. Zdaniem byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Sojusz popełnia tu istotny błąd.
Kwaśniewski na antenie TVN24 został spytany czy NATO "zdaje czy oblewa test ukraiński".
- Zdecydowanie bardziej zdaje niż oblewa, choć brakuje kropki nad i. Ja uważam, że brak zaproszenia (do negocjacji członkowskich - red.) na tym szczycie dla Ukrainy jest błędem - oświadczył Kwaśniewski.
Były prezydent zauważył, że ukraińska armia już teraz w dużej mierze korzysta na bliskiej współpracy z krajami Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Z zaproszeniem czy nie, my mamy Ukrainę w NATO, bo Ukraińcy dostają natowską broń, są szkoleni przez kraje natowskie, dostają pieniądze z krajów, które są członkami NATO, mają również dostęp do tajemnic natowskich, więc moim zdaniem Ukraińcy są w NATO już tak na 80 proc. - ocenił .
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Trzecia Droga nadal trwa. "Powinno być tak, że PSL funkcjonuje osobno"
Ukraina w NATO? "W 80 proc. już są członkami Sojuszu"
Według niego brakuje jedynie "politycznej decyzji", która przesądzałaby przyszłość Ukrainy w Sojuszu.
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki przytoczył głosy mówiące o tym, że ewentualny akces Ukrainy do NATO "sprowokowałby Rosję" oraz mógłby zaszkodzić przyszłym negocjacjom pokojowym z tym krajem.
- Nie wiem jak bardziej można sprowokować Rosję, bo Rosja prowokuje codziennie - odparł Kwaśniewski. Według niego jedną z ostatnich rosyjskich "prowokacji" jest poniedziałkowy atak na szpital dziecięcy w Kijowie. - Przecież ta bomba tam nie wylądowała przypadkowo. To wszystko jest planowane ze strony Rosjan - dodał.
- To zaproszenie do NATO jest nie tyle ważne dla krajów NATO, co dla morale Ukraińców - oświadczył Kwaśniewski. W jego ocenie wciąż nie ma decyzji w tej sprawie, bo wymaga to zgody wszystkich członków Sojuszu, a nadal "są kraje, które mają wątpliwości".
Źródło: TVN24
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski