Kwaśniewski chwali rząd PiS. "Muszę to szczerze powiedzieć"
- Każdy może wygrać - mówi Aleksander Kwaśniewski o nadchodzących wyborach parlamentarnych. Były prezydent był w czwartkowy poranek gościem Roberta Mazurka w RMF FM. W rozmowie podkreślił, że dla opozycji bardzo ważna jest wspólna lista, ale w jego opinii skończy się na trzech różnych opcjach. Był prezydent niespodziewanie pochwalił też PiS.
Na początku rozmowy Kwaśniewski zwrócił uwagę, że polityka rządu i Andrzeja Dudy wobec Ukrainy zasługuje na pochwałę. - Polska polityka w tej sprawie - prezydenta, rządu - jest właściwa. Muszę to jasno i szczerze powiedzieć - przyznał.
Kwaśniewski radzi opozycji. Mówi o roli Tuska i Trzaskowskiego
Kwaśniewski w rozmowie z Mazurkiem stwierdził też, że szanse Zjednoczonej Prawicy i opozycji na zwycięstwo w jesiennych wyborach parlamentarnych ocenia "pół na pół". - Każdy, kto uważa, że wygrał, to przegrał - powiedział były prezydent RP.
Zdaniem Kwaśniewskiego najlepszym wyjściem dla opozycji byłaby wspólna lista wyborcza. - Mam tylko jedną radę dla opozycji: w sprawie list trzeba się wykokosić najdalej do końca kwietnia - powiedział. Jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, to - zdaniem byłego prezydenta - każda z formacji powinna szykować się do samodzielnego startu w wyborach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura o ukraińskie zboże. Joński stawia PiS pod ścianą
Była głowa państwa sceptycznie ocenia jednak szanse na to, że środowiska skupione wokół Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego dogadają się ws. szerokiej koalicji. - Szykują się trzy listy: Tuska, Lewicy i Hołowni z Kosiniakiem-Kamyszem - ocenił Kwaśniewski.
Były prezydent z uznaniem wypowiedział się też o Donaldzie Tusku. - Dla niego osobiście stawka jest bardzo wysoka. Doceniam jego determinację. Wiem, co to znaczy wejść drugi raz do tej samej rzeki. Tusk wykonuje ogromną pracę, ale walczy o miejsce w historii. Jego porażka sprawi, że on będzie przez PiS wymazywany z historii - stwierdził Kwaśniewski.
Gość RMF FM radził też, by Rafał Trzaskowski zaangażował się w nadchodzącą kampanię wyborczą, nawet kosztem utraty prezydentury w Warszawie. - Kampanii nie da się przeprowadzić jednoosobowo, bo to nie są wybory prezydenckie. KO ma szczęście, bo ma dwóch panów wagi ciężkiej. Tusk i Trzaskowski powinni uczestniczyć w tej kampanii - dodał Kwaśniewski, zdaniem którego Trzaskowski "powinien kandydować do Sejmu, a nawet jeśli nie chce, to powinien uczestniczyć w kampanii".
Konfederacja rośnie w sondażach. Skąd to się bierze?
Mazurek pytał też swojego gościa o fenomen Konfederacji. W ostatnich tygodniach to skrajnie prawicowe ugrupowanie rośnie w sondażach i jesienią może się okazać, że narodowcy wejdą do rządu. Czy Kwaśniewski jest w stanie sobie wyobrazić koalicję opozycji z Konfederacją?
- W sprawie koalicji wszystko można sobie wyobrazić, bo świat nie takie rzeczy widział. Dzisiaj wydaje się to niemożliwe. Konfederacja gra swoją koncepcję, że jest kimś innym. Lepper, Palikot i Petru też grali tą kartą - odpowiedział Kwaśniewski.
Były prezydent zwrócił uwagę na to, że Konfederacja przyciąga ludzi o różnych i skrajnych poglądach, co może okazać się problematyczne w kampanii wyborczej, gdy kwestie swobód gospodarczych będą zestawiane m.in. z propozycją, by o rozwodach decydowali biskupi.
Mazurek zapytał też Kwaśniewskiego, czy Lewica weszłaby do koalicji z PiS w imię hasła ratowania Polski przed rządem złożonym z Konfederacji. - Pytanie, czy trzeba bardziej ratować Polskę przed PiS, czy Konfederacją. Moim zdaniem przed PiS-em - stwierdził były prezydent, przestrzegając, że dalsze rządy Zjednoczonej Prawicy oznaczać będą ograniczanie wolności słowa, propagandę telewizji publicznej i niszczenie niezależności wymiaru sprawiedliwości.
Czytaj także:
Źródło: RMF FM