Kwaśniewski podgrzewa atmosferę ws. KNF. "Wygląda grubo"

Kwaśniewski jednoznacznie ocenił doniesienia "Gazety Wyborczej", według której jeden z najbogatszych Polaków Leszek Czarnecki miał otrzymać od przewodniczącego KNF propozycję korupcyjną.

- Mamy do czynienia z dużym bankiem i działaniami ze strony struktur państwowych. W czasach, kiedy nie mamy zaufania do prokuratury ze względu na jej uwikłania polityczne, ta sprawa wymaga szczególnego nadzoru mediów - powiedział Kwaśniewski w rozmowie z gazeta.pl.

- Sprawa wygląda mocno - powtórzył i zaznaczył, że jest o wiele poważniejsza niż chociażby afera Rywina.

Kwaśniewski wyjaśnił, że z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości uczestniczył w odsłonięciu w stolicy pomnika Ignacego Daszyńskiego. - Jego cechą było łączenie różnych środowisk. Przedkładał wspólne dobro nad własny interes - mówił.

- Władzy nie udało się w tym dniu połączyć ludzi. Zaproszenia na marsz w Warszawie dla byłych prezydentów było jak dla każdego: "przyjdźcie, to będziecie" - dodał były prezydent.

Pytany o możliwe ruchy szefa Rady Europejskiej, odpowiedział, że "jeśli Donald Tusk chce wrócić do polskiej polityki, to musi wyciszać spory".

- I jeśli chce wrócić, to wróci. Dlatego nie powinien jednak mówić o współczesnych bolszewikach - ocenił.

Brak przywitania Tuska przez polskich polityków Kwaśniewski nazwał "czymś małostkowym". - Takiej władzy różniącej się między słowami a czynami Polska jeszcze nie miała - stwierdził.

Były prezydent był też pytany o to, czy zdaje sobie sprawę z tego, że stracił tytuł "Króla memów" na rzecz Patryka Jakiego. Kwaśniewski odparł, że wśród memów trafiają się dobre żarty, ale jest wśród nich też dużo "opinii chamskich i prymitywnych".

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Adam Hofman o PiS-ie: dziubali te gminy i dziubali i swoje zrobili