Kwaśniewski: dla pokoju nie ma alternatywy
Prezydent Aleksander Kwaśniewski potwierdził, że Polska podtrzymuje swą propozycję zorganizowania w Warszawie izraelsko-palestyńskiej konferencji pokojowej.
W wywiadzie dla radiowych Sygnałów Dnia prezydent podkreślił, że nie jest istotne, czy obie strony rozpoczną rozmowy w Warszawie, czy w innym miejscu, ale chodzi o to, by przemoc na Bliskim Wschodzie została przerwana.
Jak ja słyszę, że głównym wydarzeniem jest pytanie czy w Warszawie będzie konferencja, czy nie, to trochę mnie to żenuje, bo w końcu najważniejsze jest, żeby w ogóle taka konferencja była; po drugie - żeby można było tam osiągnąć porozumienie - powiedział w piątek prezydent.
Sprowadzenie całego dramatu bliskowschodniego do tematu, czy to będzie w Warszawie, czy nie, jest po prostu nie na miejscu - dodał.
Podczas czwartkowej wizyty w Warszawie, szef izraelskiej dyplomacji Szimon Peres wyraził zadowolenie z polskiej propozycji, ale dał do zrozumienia, że na konferencję pokojową z Palestyńczykami jest zbyt wcześnie. Aleksander Kwaśniewski podkreślił jednak, że minister Peres jest przekonany, iż dla procesu pokojowego nie ma alternatywy.
Gość Polskiego Radia dodał, że także palestyński przywódca Jaser Arafat jest skłonny do wznowienia negocjacji pokojowych. Prezydent zapowiedział, że Polska nadal będzie czynić starania, by do rozmów palestyńsko-izraelskich doszło. Mamy dobre kontakty z obydwoma stronami konfliktu, co powinno ułatwić te starania - mówił Aleksander Kwaśniewski.
Odnosząc się do sprawy dopłat UE dla polskiego rolnictwa, Kwaśniewski powiedział, że trzeba rozmawiać, choć trzeba być realistą - Unia nie będzie miała radykalnie więcej pieniędzy wraz z wejściem nowych członków.
Komentując planowane na 9 maja rozpoczęcie rządowej kampanii informacyjnej o UE, prezydent oświadczył, że jest ona potrzebna, ale rusza zbyt późno; winą za to obciążył rząd Jerzego Buzka. (an, PAP, IAR)