Kurski: nie wierzymy deklaracjom Donalda Tuska
(Radio Zet)
: A gościem Radia ZET jest Jacek Kurski Prawo i Sprawiedliwość, witam Monika Olejnik dzień dobry. : Witam panią, witam państwa. : Premier Donald Tusk mówi nie poprawkom, co mówi PiS? : Nie odrzuceniu poprawek, dlatego że PiS jest partią proeuropejską, ale też jest partią patriotyczną, stojącą na gruncie obrony polskich interesów, my po prostu nie wierzymy, nie wierzymy deklaracjom Donalda Tuska, bo to Donald Tusk złamał konsensus polityczny w Polsce w sprawach europejskich. : Dobrze, PiS jest sparaliżowany Radiem Maryja, strachem przed Radiem Maryja, niech pan nie ziewa. : Nie ziewam. PiS nie jest sparaliżowany. Gdyby przyjąć taką cyniczną wersję wydarzeń to robimy wbrew własnym interesom dlatego, że olbrzymia większość Polaków jest za Unią Europejską. Większość naszego elektoratu jest za Unią Europejską. Przypuszczam, że być może nawet większość jest za traktatem. : No to o co chodzi PiS? : O to chodzi, o to chodzi, że... : ...że prezydent źle wynegocjował traktat, tak? : Otóż prezydent bardzo dobrze
wynegocjował traktat. : No to dlaczego jesteście przeciwko prezydentowi? : Jeżeli, jeżeli mi, jeżeli da mi pani skończyć to zrozumie to pani w mig. : Nie, nie zrozumiem. : Sukces pana prezydenta, jeżeli pani z góry zakłada, że pani nie zrozumie, to znaczy, że nie ma pani dobrej woli. : Nie, bo dziwię się, że PiS jest przeciwko prezydentowi. : Otóż powtórzmy. Sukces pana prezydenta, wielki, historyczny polegał po pierwsze na wywalczeniu Nicei do 14 z opcją do 17. : Ale to niech pan mi nie tłumaczy, bo ja wiem na czym polega sukces. : A Joanina, ale ludzie nie wiedzą. : Ludzie wiedzą. : Na Joaninie, po trzecie na uznaniu prymatu... : Ciemny lud wie. : Prymatu, niech pani nie żartuje, bo to jest po prostu niegodne i nie powtarza kłamstw tutaj. Na uznaniu prymatu prawa polskiego nad prawem europejskim. I czwarta rzecz decydująca i fundamentalna, na protokole brytyjskim. Otóż protokół brytyjski był dla nas wielką zdobyczą. I proszę sobie wyobrazić, że Donald Tusk złamał konsensus w sprawach polskich, dlatego że
13... : Donald Tusk złamał konsensus w sprawach... : w sprawach europejskich... : Nie, nie, okłamał wyborców, dlatego że powiedział, że jest za Kartą Praw Podstawowych. Potem żeby PiS łaskawie był za traktatem lizbońskim powiedział, że nie jest za Kartą Praw Podstawowych. : Czyli oszukał PiS. : Nie, oszukał wyborców, bo państwo nie są za Kartą Praw, o czym pan mówi, państwo nie są za Kartą Praw Podstawowych, niech pan panie pośle przeczyta... : My jesteśmy za tą częścią Karty Praw Podstawowych, która dotyczy... : Tak, ale Donald Tusk powiedział, że za całą Kartą, tak. : ... która dotyczy obrony praw socjalnych w Polsce, zresztą coraz bardziej zagrożonych pod rządami Platformy Obywatelskiej. Natomiast nie jesteśmy za tą częścią praw, która zagraża naszym Ziemiom Zachodnim. : No właśnie. I był układ między wami a Platformą Obywatelską, teraz łamiecie ten układ. : ... oraz w kulturze, katolickiej kulturze obyczajowej w Polsce. I teraz istota sprawy, bo jak ta informacja się nie przedostanie do wyborców... :
Dobrze, referendum, czy PiS się opowiada... : Pani Moniko, jeśli ta informacja się nie dostanie teraz do słuchaczy to rozmowa nie ma sensu, bo nie przekaże podstawowego komunikatu. Otóż 13 grudnia pan Donald Tusk podpisał traktat europejski, który zakłada traktat brytyjski, natomiast w dniu 20 grudnia, na wniosek pana Donalda Tuska, większość sejmowa Rzeczpospolitej Polskiej podjęła uchwałę, w której czytamy, że Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wyraża nadzieję, że możliwe będzie odstąpienie przez Rzeczpospolitą Polską od protokołu brytyjskiego. Krótko mówiąc – żeby oszukać PiS, żeby przepchać traktat łyknięto, za przeproszeniem kolokwialnie mówiąc, protokół brytyjski, a potem się mówi, że się odejdzie od protokołu brytyjskiego. Więc my chcemy mieć czarno na białym, teraz pani Moniko, bo nie wierzymy słowom Donalda Tuska i wierzymy tylko temu, co ... pisze, żeby uznał preambułę do ustawy ratyfikacyjnej, która gwarantuje protokół brytyjski. : Ale mówi nie. Dobrze, czy PiS chce referendum? : To znaczy, że gra
kartą europejską. : Państwo grają kartą, państwo grają. : Piłka leży po stronie Platformy Obywatelskiej, od Platformy Obywatelskiej zależy za godzinę, półtorej czy traktat zostanie przyjęty, nie od nas. : Dobrze, czy PiS chce żeby było referendum? : W jakiej sprawie? : No a o czym rozmawialiśmy panie Jacusiu. : Ale pani Moniczko rozmawialiśmy : Rozmawialiśmy przecież, tylko nie Moniczko dobrze, o referendum, no właśnie. : No to tylko nie Jacusiu, dobrze. : Czy PiS chce referendum w sprawie traktatu? : Nie chce, natomiast... : Nie!? : ...uważamy, nie boimy się, ani referendum, nie boimy się przyjęcia tego drogą... : No to pozostaje tylko referendum, skoro państwo mówią nie, PO mówi nie, zostaje referendum, chyba że... : Działamy w imię wyższej racji, w imię interesu narodowego. : W imię ojca Rydzyka działacie, taka prawda. : Gdybyśmy działali w imię ojca Rydzyka to byśmy pamiętali, że 80 proc. jest za Europą a kilka czy kilkanaście procent jest przeciw, więc nam się to zupełnie wyborczo nie opłaca, ale
działamy w interesie obrony narodowego interesu, który jest dzisiaj zagrożony. : A co na to prezydent? : Proszę zapytać prezydenta. : Ale ja się pana pytam, czy pan... : Ale my jesteśmy suwerenną partią. : A, suwerenna partia? : Która ma bardzo dobre relacje z panem prezydentem, natomiast w tej sprawie zachowujemy się jak partia polityczna, a nie jak głowa państwa. : Suwerenna partia? : Widzę, że jest pani bardzo zaskoczona tymi rewelacjami, które ogłosiłem. : Nie, no dziwię się, nie bo mi się wydaje, że ważny jest głos prezydenta, czy jest się suwerenną partią, czy panną partią, czy nie. To jest ważne, głos prezydenta, ale... Jacek Kurski, komisja... : Jak znam braci Kaczyńskich, nie sądzę, nie sądzę żeby pan prezydent Lech Kaczyński był zaskoczony dzisiejszą decyzją Prawa i Sprawiedliwości, która jaka będzie okaże się za pół godziny, wtedy Jarosław Kaczyński ma ważną konferencję. : Komisja nacisków. Czy komisja nacisków powinna pytać Zbigniewa Ziobro, dlaczego Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości,
prokurator generalny osobiście mówił Jaromirowi Netzlowi dokąd ma jechać na przesłuchanie, kiedy, czy według pana tak powinni działać prokuratorzy generalni, że wzywają świadka do gabinetu i rozmawiają przez dwie i pół godziny? : Jeżeli ktoś realnie walczy z przestępczością podejmuje twarde kroki. Nie widzę nic zdrożnego w tym, jeżeli ta informacja jest prawdziwa. : Prawdziwa, no potwierdził przecież Zbigniew Ziobro, że sam dzwonił i wzywał. : Prokurator generalny osobiście zajmuje się ważnymi dla państwa śledztwami, w które zresztą zamieszani byli czołowi politycy polscy, no szef, komendant główny Policji, czy szef MSW. : Dobrze, ale to tak powinno być, że prokurator generalny wzywa świadka i z nim rozmawia przez dwie i pół godziny, tak? : Jeżeli świadek jest tej wagi i tej postury i też taki generalny. : No postury, no bo to prezes PZU, no to postury. : Nie widzę w tym nic złego. Zbigniew Ziobro miał olbrzymie sukcesy w walce z przestępczością właśnie dlatego, że twardo, między innymi wzywał świadków. : A
to nie jest jak z filmu, że wysyła śmigłowce wojskowe. : Może, no widziałem w niejednym filmie śmigłowce wojskowe, ale akurat zastosowanie... : Dzwoni do ministra Szczygły i mówi – słuchaj Olek daj mi dwa śmigłowce, bo muszę wysłać agentów i prokuratorów do... : Rozumiem, że pani chce żeby zadzwonił do ministra Kaczmarka i powiedział słuchaj minister Kaczmarek daj mi dwa śmigłowce.... : ....do Krauzego... : ... bo prowadzę śledztwo w twojej sprawie, tak. Otóż skoro rzecz dotyczyła szefa policji i szefa MSW no to musiał skorzystać z innych służb podległych państwu, czyli z sił Wojska Polskiego żeby przeprowadzić tego rodzaju czynności. : Rozumiem, ale komisja do spraw nacisków poprosi o odtajnienie przesłuchań. : Nie wiem czy poprosi. : Nie, nie? : Bo my, nas w tej komisji jest dwóch, natomiast decyduje piątka, która nas przegłosuje w każdej sprawie. : Ja pytam pana, czy pan by chciał żeby odtajnione były wszystkie przesłuchania. : Ja nie mam nic przeciwko temu, dlatego że to świadczy o tym, że rząd Prawa i
Sprawiedliwości i Zbigniew Ziobro twardo walczyli z mafią, rozbijając mafię w ministerstwie finansów, rozbijając układ warszawski, rozbijając mafię paliwową i mafię piłkarską. : Wyobrażam sobie gdyby któryś minister z poprzednich rządów wysyłał śmigłowce, ale śmigłowce były wysłane, ale żeby dzwonił do świadków, sam mówił, że mają pojechać na przesłuchanie to po prostu coś nieprawdopodobnego. : Co nieprawdopodobnego? : Tak działa prokuratura? : Minister jest twardy, nie boi się przestępców i może dzwonić do kogo chce. : Czy powinien zostać szefem PiS? : Bo działa, działa w interesie... : Czy powinien zostać szefem PiS? : A dla porównania niech pani widzi co się dzisiaj dzieje, kiedy świadek koronny... : A czy powinien zostać szefem PiS? : kiedy świadek koronny Masa boi się o własne życie, świadek koronny. : Ale czy szefem powinien zostać? : Po wypuszczeniu gangu „Bryndziaka”, czy pani widzi, co się dzieje? : Panie Jacku, czy powinien zostać szefem PiS? : Zbigniew Ziobro? Nie, nie powinien. : Dlaczego nie? :
Dlatego, że najlepszym szefem jest Jarosław Kaczyński i proponuję robić sondaże nie wśród całego społeczeństwa, tylko wśród elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, z którego myślą olbrzymia większość... : Lubi pan piwko i Internet? : Piwko? Nie, nie lubię piwa, wolę dobre wino. : A Internet? : Tak, lubię Internet, podobnie, jak Jarosław Kaczyński, z którego zacytowana i zgeneralizowana i rozdmuchana do niebotycznych rozmiarów wypowiedź padła również w Internecie, w związku z czym Jarosław Kaczyński jest również internautą. : No jest internautą i chodzi czasami nocą po bibliotece i co on tam widzi. Podobno zobaczył Jozina z Bazin, tak mówi Donald Tusk, w tych ekranach. : No i co mu Jozin Bazin powiedział? : No powiedział, że to straszne tam rzeczy się dzieją, że pornografia i tak dalej. : To Tusk chodzi rozumiem za Kaczyńskim i ogląda... : Nie, ja mówię o panu byłym premierze, który uważa, że internauci to są ci, którzy oglądają pornole i piją piwko. : Rozumiem, że Tusk ma tak dużo czasu, że śledzi Jarosława
Kaczyńskiego. : Nie, to przecież Jarosław Kaczyński sam powiedział, że chodzi po BUW nocą. : Ale to tylko potwierdza ten dowcip, wie pani dlaczego Donald Tusk wstaje o szóstej rano, żeby dłużej móc nic nie robić, może w tym czasie chodzi za Jarosławem Kaczyńskim. : Naprawdę? : Tak. : A słyszał pan żeby w BUW można było pić piwko? : Nie słyszałem. : A był pan w BUW kiedyś? : Byłem kiedyś na spotkaniu z młodzieżą. Jestem ciekaw, co powiedzą ci dwaj szydercy z loży Muppet Show, takie dziadki leśne z Muppet Show, bo na razie zdezinformowali, że byłem posłem LPR. Nie byłem posłem LPR. : Ale był pan związany, był pan marszałkiem z LPR, no kim pan nie był panie Jacku, Monika Olejnik i Jacek Kurski, Jacek i Placek. : Czekam na jakąś ciętą ripostę, dziadki leśne z loży Muppet Show. : Ja mam taką prośbę, że jak następnym razem pan przyjdzie, jakieś takie dyrdymały opowiadać... : nic nie słyszę Kolega: to niech pan przyniesie gitarę. : No właśnie, ja też wolę żeby pan śpiewał. : A, koledzy mówią, że chcieliby
posłuchać, jak pan śpiewa, niż jak pan mówi. : No to puśćcie ten kawałek, a nie zamierzam : No proszę zaśpiewać. : To już raz było. : Ale co? : No Bułata Okudżawę. : No to zaśpiewamy, śpiewamy. : (tu śpiewa) „La chate mi cantare, con la gitare mano, la chate mi cantare, la tanzione piano, piano – to nie wszystko – la chate mi cantare, per cere solo fiero, solo mi Italiano, Italiano wero” . : Wolę jak pan śpiewa, niż jak pan jest posłem. : Pozdrowienia od Prawa i Sprawiedliwości dla wszystkich internautów, kierowców, którzy stoją w korku, kocham was. : Dziękuję bardzo, Jacek Kurski – i tych, którzy kochają Jarosława Kaczyńskiego. : Kochamy Polskę, Europę, piłka leży po stronie Platformy Obywatelskiej. : Tak, tak, tak