Ależ złość. Sołowjow wściekł się na wizji
Rosyjska propaganda nasiliła się po zapowiedziach dostarczenia Ukrainie czołgów przez Zachód. W mediach występują eksperci wojskowi, którzy kłamliwie przekonują, że Kijów jest bezpośrednim zagrożeniem dla Rosji i wykorzysta czołgi do ataku na Krasnodar. - Niemieckie czołgi na rosyjskiej ziemi - powód do zniszczenia Berlina! - krzyczał z kolei w rosyjskiej telewizji propagandysta Kremla Władimir Sołowjow.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, nie jest prawdziwych. Takie doniesienia są elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Prezydent USA Joe Biden zapowiedział z kolei przekazanie Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams.
Kłamstwa Rosji po decyzji Zachodu
Władimir Gundarow - kapitan rezerwy, rosyjski ekspert wojskowy i częsty gość programów propagandowych niemal natychmiast zabrał głos w sprawie przekazania Ukrainie czołgów zachodniej produkcji. Wypowiedział się w tej sprawie w rozmowie z rosyjskim portalem Bloknot.
Gundarow przypomniał wypowiedź naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generała Wałerija Załużnego, który podkreślał, że Ukraina potrzebuje co najmniej 300 czołgów do przeprowadzenia ofensywy. Rosyjski propagandysta wykorzystał te słowa i stwierdził, że Ukraińcy za ich pomocą "zamierzają atakować niemal aż do Krasnodaru", czyli prawie 500 km od najbliższego terytorium kontrolowanego przez Ukrainę.
Zobacz też: Ekspert nie ma wątpliwości. "Sikorski dolał paliwa propagandzie Putina"
"Mobilizacja gospodarki"
Rosyjski wojskowy stwierdził też, że Ukraina otrzyma wkrótce lotnictwo bojowe, czyli "cały kompleks niezbędnego uzbrojenia dla planowanej ofensywy".
Według Gundarowa, sposobem na wygranie wojny przez Rosję jest "mobilizacja gospodarki". - Gospodarka zwycięży. Mamy już fabryki obronne pracujące na trzy zmiany - powiedział w propagandowym tonie Kremla, cytowany przez Biełsat.
Rosyjscy propagandyści są wściekli
Na zapowiedź przekazania Ukrainie zachodnich czołgów nerwowo zareagował też rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow. - Niemieckie czołgi na rosyjskiej ziemi - powód do zniszczenia Berlina! - wykrzyczał na antenie telewizyjnej.
Z kolei amerykańska dziennikarka Julia Davis przekazała, że "rosyjska telewizja państwowa zareagowała na wiadomość o przekazaniu czołgów Leopard-2 Ukrainie, dokonując porównań z Afganistanem, uciekając się do gróźb nuklearnych i twierdząc, że Ukraina jest terytorium Rosji, ponieważ historia i literatura są ważniejsze niż granice".
Źródło: Biełsat / Twitter