Kulisy spotkania z Kaczyńskim. Posłanka przyniosła figurę świętego
Pojawiają się zaskakujące kulisy spotkania w sprawie ustawy umożliwiającej testowanie pracowników. Na rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim posłanka Maria Kurowska przyniosła figurkę św. Andrzeja Boboli. Tłumaczy dlaczego.
We wtorek odbyło się spotkanie z grupą posłów PiS, którzy nie popierają ustawy o weryfikacji covidowej. Wzięli w nim udział między innymi premier Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. Teraz pojawiają się zaskakujące kulisy na jego temat.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", na rozmowę o weryfikacji szczepień posłanka Solidarnej Polski Maria Kurowska przyniosła figurkę świętego Andrzeja Boboli.
- Chciałam przekazać, że w rozwiązywaniu trudnych spraw trzeba polegać nie tylko na własnym umyśle. Ale trzeba się też odwoływać do Pana Boga - tłumaczy dziennikarce. Stwierdziła, że "religia łączy się z polityką".
Patron Polski pomógł w konflikcie na granicy?
Maria Kurowska tłumaczyła, że święty Andrzej Bobola jest patronem Polski i chciała, by patron "nas wsparł". Stwierdziła ponadto, że "od 2 grudnia, od czasu, gdyśmy sprowadzili relikwie świętego do kaplicy sejmowej, zaczęło się uspokajać na granicy".
Wyjaśnia te, że chciała relikwie świętego sprowadzić do kaplicy sejmowej szybko, bo widziała, co się dzieje na granicy.
Przyznała także, że nie podobała jej się decyzja o zamykaniu kościołów. Na pytanie, co jak zareagował prezes Kaczyński, posłanka powiedziała, że wysłuchał i wyciągnął wnioski, a jakie, to zobaczymy.
Podkreśliła również, że gdyby nie była osobą religijną, nie byłaby nigdy w polityce.