Kukiz'15 może nie wystartować w wyborach europejskich
Liderzy Kukiz'15 zarzekali się, że listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego ujawnią, zanim zrobią to największe ugrupowania. Kilka tygodni po tamtych deklaracjach okazuje się, że formacja Pawła Kukiza może w ogóle nie wystartować w majowych wyborach.
– Możemy nie zebrać wymaganej liczby podpisów pod listami do PE. Dlatego nie przedstawiliśmy jeszcze list wyborczych. Nie ma dziś w naszej formacji przekonania, że podpisy uda się zebrać w wymaganym terminie – rozkłada ręce w rozmowie z WP poseł Kukiz'15.
– To byłaby dość dotkliwa porażka wizerunkowa i polityczna, przyzna pan – mówimy.
– Kompromitująca... – odpowiada nasz rozmówca.
Jak zauważa polityk: – Odeszli od nas narodowcy i nie ma komu tych podpisów zbierać.
Pewność siebie gubi
Początek marca. Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (nie odbierał od nas dziś telefonu) oznajmia w Polskim Radiu: – Kukiz'15 ogłosi listy do PE szybciej niż Koalicja Europejska. Zrobimy to w tym, może w przyszłym tygodniu.
Mijają kolejne tygodnie i nic.
Po tamtej deklaracji nie ma śladu. Większość liczących się formacji opozycyjnych listy już ujawniło – łącznie z Koalicją Europejską – a o listach ruchu Pawła Kukiza nie słychać.
– Chętni na listy są, tyle że podpisów nie ma. Ot, cały ambaras – mówi polityk Kukiz'15.
Inny dodaje: – Kpiono z Marka Jurka, że został "wydyndany" przez Kukiza. Paweł był pewny siebie, ostatecznie uznał, że Jurek jest mu do niczego niepotrzebny. Dziś nie ma pewności, że Kukiz'15 w ogóle wystartuje w wyborach do PE. Jeśli tak się stanie, bo nie uda nam się zebrać podpisów, to będziemy gasić światło. Bo to będzie nasz koniec w polityce.
Problem z wyborcami
Kukiz'15 ma czas ze zbiórką podpisów do połowy kwietnia. Musi ich zebrać co najmniej 10 tys., w co najmniej siedmiu okręgach wyborczych (w sumie jest ich trzynaście). – Jest nerwówka, nie ma co ukrywać – mówi jeden z polityków ruchu.
I na nic fakt, że formacja Pawła Kukiza jako pierwsza złożyła zawiadomienie w Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Komitet został zgłoszony jako Komitet Wyborczy Wyborców Kukiz'15.
Tyle że potencjalni wyborcy Kukiz'15 na razie zawodzą. I to rówież jest przejawem trudności w związku ze zbieraniem podpisów.
Ruch Pawła Kukiza oscyluje wokół progu wyborczego i nie ma pewności, czy dostanie się do polskiego parlamentu po jesiennych wyborach.
Jak pisze dziennikarz "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko, kandydatów do PE systematycznie przedstawiają inne formacje, których politycy wywodzą się z Kukiz'15. Tak jest w przypadku Konferederacji, którą współtworzą byli politycy Kukiz'15 – Marek Jakubiak i Robert Winnicki.
Wybory europejskie będą testem dla mniejszych formacji. I wstępem do najpoważniejszego starcia od dekad: jesiennych wyborów do Sejmu i Senatu.
Pod koniec ubiegłego roku sam Paweł Kukiz deklarował: – Jeśli po następnych wyborach Kukiz’15 znajdzie się w opozycji, to zrezygnuję z polityki.
Tyle że żeby być w parlamentarnej opozycji, trzeba najpierw przekroczyć wyborczy próg.
A z tym – przyznają to off the record sami politycy Kukiz'15 – może być problem.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl