Ktoś planował zamach na Macierewicza? Kukiz: niech Obrona Terytorialna chroni ministra
"Proponuję zwiększyć ochronę Pana Ministra. Na stałe (pod domem) ze dwa bataliony Obrony Terytorialnej, a przy okazji wizytacji w terenie kilka Leopardów i F-16 w asyście śmigłowców" - pisze Paweł Kukiz, komentując doniesienia o tym, że prokuratura zajmuje się sprawą rzekomych przygotowań do zamachu na Antoniego Macierewicza.
07.08.2017 | aktual.: 07.08.2017 11:10
Lider Kukiz'15 "przy okazji gratuluje Prokuraturze ujawnienia prowadzenia śledztwa w sprawie 'czynienia przygotowań w celu usunięcia przemocą poprzez fizyczną likwidację osoby pełniącej funkcję Ministra Obrony Narodowej'. Z całą pewnością jawność ułatwi pojmanie spiskowców".
Na zarzut internauty, że naśmiewa się z bezpieczeństwa rządzących, Paweł Kukiz tłumaczy na Facebooku: "W normalnie funkcjonujących panstwach nie ma takiej opcji, aby powstał przeciek, iż prokuratura prowadzi śledztwo w takiej sprawie. Wciąż żyjemy w 'państwie teoretyczym' i tyle".
Postępowanie przygotowawcze ws. przygotowań do zamachu na szefa MON nadzoruje Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Nikogo w sprawie nie zatrzymano, choć Prokuratura Krajowa informuje, że śledztwo jest w fazie "ad personam" (zarzuty dotyczą jednego podejrzanego) – informuje RMF FM.
Opisywane przez Prokuraturę Krajową przygotowania do "fizycznej likwidacji osoby" miały polegać na "zbieraniu informacji dotyczących miejsca zamieszkania i wykonywania czynności urzędowych wymienionej osoby". Zdaniem śledczych wypełnia to znamiona czynu z art. 128 par. 2 kodeksu karnego.
Według "Gazety Wyborczej" w komisariacie w Krakowie wezwany na przesłuchanie przedsiębiorca miał się dowiedzieć, że "chodzi o wpisy w internecie z lutego tego roku. Jeden z internautów miał pytać, czy ktoś wie, gdzie mieszka szef MON Antoni Macierewicz. Ktoś inny miał odpowiedzieć, żeby dał sobie spokój, bo i tak "sprawa zostanie załatwiona". Przedsiębiorca miał stwierdzić, że nie ma konta na Facebooku i nie bierze udziały w internetowych dyskusjach. Policjantka stwierdziła, że "mają do przesłuchania kilka osób".
Szefem nadzorującego śledztwo wydziału jest zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry - dodaje RMF FM.
Źródło: RMF FM,"Gazeta Wyborcza"