"Który Jarosław Kaczyński jest prawdziwy?"
- Jeżeli prawdziwy jest ten Kaczyński teraz, to znaczy, że wcześniej wprowadzał nas w błąd. A szczególnie przed drugą turą wyborów prezydenckich, mówiąc o politykach lewicy. To jest nieuczciwe. To znaczy, że robił nas w balona - uważa Grzegorz Napieralski w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times".
Pytany, czy możliwa jest koalicja SLD-PO, Napieralski stwierdza, że tak, ale nie powie, na jakich warunkach miałaby zostać zawarta. Dodaje, że o koalicjach nie mówi się na rok przed wyborami, bo jeszcze wszystko może się zmienić.
Na współpracę z SLD jest, zdaniem Napieralskiego, otwarty Grzegorz Schetyna. - Słucha, argumenty do niego docierają, widać, że z każdej rozmowy jest jakiś efekt - stwierdza. Uważa też, że Schetyna jest pod tym względem zupełnie inny niż Bronisław Komorowski. - On raczej nie był taki chętny do współpracy, do rozmowy, do współdziałania, nawet w drobnych sprawach - dodaje Napieralski.
Grzegorz Napieralski uważa, że otwartość Schetyny na współpracę, to przemyślana taktyka - chce on utrzymać silną pozycję w PO, być "numerem dwa albo numerem jeden". Pytany, czy Tusk powinien się obawiać Schetyny, odpowiada twierdząco. - Wszyscy uważają Schetynę za osobę przegraną, bo poszedł na marszałka Sejmu. Błąd. Marszałek Sejmu jest bardzo dobrą pozycją wyjściową do budowania swoich wpływów w partii, która rządzi - mówi.
Dodaje też, że Tusk będzie się zużywał. - Sam się przyznał, że jest kryzys, że ma problemy, że do niektórych ministrów ma zarzuty. Będzie na niego coraz więcej ataków - mówi Napieralski. - A Schetyna w tym czasie jest z boku. I spokojnie przeforsuje dużą liczbę swoich ludzi na listach wyborczych i ich wprowadzi do parlamentu.
Napieralski zastanawia się też, "który Jarosław Kaczyński jest prawdziwy, czy ten z kampanii, czy ten teraz". - Jeżeli prawdziwy jest ten Kaczyński teraz, to znaczy, że wcześniej wprowadzał nas w błąd. A szczególnie przed drugą turą wyborów prezydenckich, mówiąc o politykach lewicy. To jest nieuczciwe. To znaczy, że robił nas w balona - uważa Grzegorz Napieralski.
Zdaniem polityka, Jarosława Kaczyńskiego "reaktywuje" Donald Tusk. - Kaczyński jest Tuskowi potrzebny, bo nie ma pomysłu na Polskę - mówi Napieralski i dodaje, że Kaczyński jest "najlepszym straszakiem i najlepszą zasłoną na niecnierobienie".