PolskaKto zarobi na najsłynniejszym polskim kompozytorze?

Kto zarobi na najsłynniejszym polskim kompozytorze?

Czapeczki, breloczki, bigos i flaki okraszone fortepianowymi koncertami to turystyczne hity miejscowości, które odwiedzał Fryderyk Chopin, a na których z okazji 200. rocznicy urodzin kompozytora spróbują zarobić urzędnicy - pisze "Metro".

Kto zarobi na najsłynniejszym polskim kompozytorze?
Źródło zdjęć: © AFP

14.01.2010 | aktual.: 22.02.2010 19:13

Najwięcej na najsłynniejszym polskim kompozytorze zarobić może Warszawa, gdzie Chopin spędził 20 lat życia. To właśnie w stolicy przez cały rok odbędzie się najwięcej koncertów, konferencji, wystaw, spotkań, a na koniec międzynarodowy konkurs pianistyczny. Tłumy wielbicieli ściągną też do Żelazowej Woli, gdzie Fryderyk przyszedł na świat 1 marca 1810 r. Ale miejsc, które Chopin odwiedził, w których grał, bawił się i odpoczywał, jest w Polsce około 30. Zdecydowana większość w roku chopinowskim chce to wykorzystać.

Jednym z takich miejsc jest Brochów na Mazowszu. Tu 23 kwietnia 1810 r. w kościele św. Jana Chrzciciela ochrzczono Fryderyka Franciszka, bo takie drugie imię dostał przyszły kompozytor. W tym samym kościele jego rodzice w 1806 r. wzięli ślub. - To były wystarczające powody, by przeprowadzić kapitalny remont świątyni. Plac przed kościołem będzie oświetlony. Powstanie też skwer, a na nim popiersie Chopina - wylicza rocznicowe inwestycje sekretarz gminy Bogdan Dobrzyński. Wydatki osiągnęły już sumę 600 tys. zł, ale władze Brochowa liczą, że niebawem zarobią na turystach z całego świata - podkreśla "Metro".

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)