Kto powinien sterować Prawem i Sprawiedliwością? Wyborcy partii podzieleni
To, kto rzeczywiście rządzi w Prawie i Sprawiedliwości, wiedzą najlepiej jej członkowie i elektorat. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński jest prezesem nie tylko na papierze. Nie oznacza to jednak, że może spać spokojnie, bez obaw, że ktoś go zdeklasuje. Część sympatyków ugrupowania jako lidera widzi bowiem kogoś innego.
Znaczna część zwolenników Prawa i Sprawiedliwości na czele partii widzi Jarosława Kaczyńskiego i chce, by tak pozostało - wynika z najnowszego sondażu se.pl i NOWA.TV. Tego zdania jest 39 proc. pytanych.
Co z resztą elektoratu? Chciałaby innego prezesa.
24 proc. respondentów na pozycji lidera widzi Beatę Szydło. - Pani premier można pogratulować dobrego wyniku, myślę, że ona cały czas krzepnie na swoim stanowisku, a nie ma łatwo, stąd pozytywna ocena elektoratu - tak do wyników sondażu odniósł się poseł Tadeusz Cymański z PiS.
Jednocześnie podkreślił, że jego zdaniem obecnego prezesa nikt nie zastąpi. - Wydaje mi się, że pozycja Jarosława Kaczyńskiego jest niepodważalna i nawet czysto hipotetycznie nie ma żadnej możliwości zmiany na stanowisku szefa partii - zaznaczył.
Kolejne 12 proc. ankietowanych wskazało na Mateusza Morawieckiego. Przypomnijmy, że poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski mówił o tym, że po Szydło funkcję szefa rządu obejmie Kaczyński, a po nim właśnie minister finansów.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 16-17 sierpnia na próbie 1099 dorosłych Polaków.
Premier ledwo daje radę?
Jak donosił "Newsweek", Szydło ma wypełniać swoje obowiązki resztkami sił. Podobno pracy nie ułatwiają jej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz minister finansów Mateusz Morawiecki. Co więcej, mówi się, że pogorszyły się też jej relacje z prezydentem Andrzejem Dudą. Choć szefowa rządu realizuje swoją strategię radzenia sobie z problemami, ma mieć dość "jazdy na oparach".
Premier odniosła się do tych informacji. Zapewniła, że nie jest ani zmęczona, ani wypalona.
Źródło: se.pl/WP