PolitykaPremier Beata Szydło próbuje przetrwać. Zmęczenie bierze górę?

Premier Beata Szydło próbuje przetrwać. Zmęczenie bierze górę?

Resztkami sił - tak Beata Szydło ma wypełniać swoje obowiązki. Podobno pracy nie ułatwiają jej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz minister finansów Mateusz Morawiecki. Co więcej, mówi się, że pogorszyły się też jej relacje z prezydentem Andrzejem Dudą. Choć szefowa rządu realizuje swoją strategię radzenia sobie z problemami, ma być zmęczona ciągłą "jazdą na oparach".

Premier Beata Szydło próbuje przetrwać. Zmęczenie bierze górę?
Źródło zdjęć: © PAP | JULIEN WARNAND
Anna Kozińska

O walce ze zmęczeniem premier Szydło donosi "Newsweek". - Beata jedzie na oparach. Męczy ją ciągła huśtawka. Gdy tylko ustabilizuje swoją pozycję, ma chwilę wytchnienia, zaraz wpada w kolejny dołek - powiedział tygodnikowi polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Kto tak przygnębia szefową rządu? - Pojawiają się pretensje z Nowogrodzkiej i wszystko zaczyna się od nowa. Z jednej strony Szydło musi sprostać oczekiwaniom prezesa, a w rządzie nieustannie napiera na nią Morawiecki. Kiedyś miała jeszcze sojusz z prezydentem, ale dziś jest z nim na wojennej ścieżce - dodał polityk PiS.

Duda dołożył Szydło pracy i nerwów

Ciężkie chwile miała przeżywać premier, kiedy prezydent ogłosił, że wetuje ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Jak twierdzi "Newsweek", musiała przekazać Dudzie informację od Kaczyńskiego. Prezes PiS miał nalegać na wycofanie się głowy państwa ze swojej zapowiedzi i podpisać wersję PiS. Duda jednak się nie zgodził, o czym Szydło miała osobiście poinformować prezesa Prawa i Sprawiedliwości. To, jak podaje tygodnik, nie był koniec zadań premier na tamten dzień. Przed nią zostało jeszcze wygłoszenie orędzia, na polecenie Kaczyńskiego.

Pracownicy Telewizji Polskiej na kilka godzin przed emisją prezydenckiego orędzia domagali się choć jego fragmentu - mówiła osoba z Kancelarii Prezydenta. - Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że Szydło też zamierza wystąpić, więc nasz pracownik w końcu zapytał, skąd ten pośpiech. „Prezes Telewizji chce to mieć” - przyznał człowiek z Woronicza. Gdy wieczorem okazało się, że jest konkurencyjne orędzie, zrozumieliśmy, że to Szydło chciała wiedzieć, co powie Duda, żeby zneutralizować jego przekaz - dodał.

Jak premier daje radę

Tzw. strategia wołu - to dzięki niej Szydło udaje się przetrwać. Tak twierdzi "Newsweek" i tłumaczy, że taktyka ta polega na nieprzeciwstawianiu się. Zgodnie z nią szefowa rządu nie próbuje być samodzielna i kieruje się zasadą: im dłużej utrzymuje się w fotelu premiera, tym jest silniejsza. Ma bowiem zdawać sobie sprawę, że to jedyna możliwość utrzymania stanowiska.

Na to, że premier "nie ma lekko", zwróciła też uwagę Kataryna.

Czy prezes PiS jest usatysfakcjonowany? - Jarosław twierdzi, że Beata realizuje 30-40 procent jego żądań. On oczywiście może ją potem wezwać ponownie i zdyscyplinować, ale Szydło w takich sytuacjach znowu będzie udawać głupią i kiwać głową - stwierdziła osoba z PiS.

- Prezes często popada z tego powodu w irytację. Mówi współpracownikom, że czas na przyśpieszenie, a szefowa rządu najwyraźniej nie dotrzymuje mu kroku. Narzeka, że Beata to inna liga – trzeba jej tłumaczyć kwestie, które sama powinna łapać w lot. Choć wydaje się, że jest bliski wymiany premiera, to poprzestaje na pogróżkach. Dzięki temu Szydło trwa dalej - podsumował.

Źródło: "Newsweek"/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1268)