Kto chce zatuszować sprawę setek mordów młodych dziewcząt?
Słynna amerykańska aktorka Jane Fonda stanęła w sobotę na czele demonstracji matek 300 meksykańskich dziewcząt - ofiar zbrodni na tle seksualnym, zamordowanych w ciągu ostatnich 10 lat w miastach Juarez i
Chihuahua.
15.02.2004 | aktual.: 15.02.2004 15:14
Uczestniczki demonstracji domagały się aby meksykańska Prokuratura Generalna i policja na serio zajęły się ściganiem sprawców tych zbrodni, których ofiarą padło najprawdopodobniej znacznie więcej młodych kobiet: oprócz 300 dziewcząt, których okrutnie okaleczone zwłoki odnaleziono porzucone na pustyni, pięćset innych młodych mieszkanek Juarez i Chihuahuy zaginęło bez wieści.
Jedyni domniemani sprawcy tych wszystkich zbrodni, to dwaj kierowcy TIR-ów i pewien Egipcjanin, ale miejscowa opinia publiczna jest przekonana, że stali się oni jedynie kozłami ofiarnymi.
Tymczasem, według świadectw zebranych przez Amnesty International, wiele wskazuje na to, że zamordowane kobiety są głównie ofiarami handlarzy żywym towarem i orgii organizowanych przez miejscowych bogaczy.
Wszystkie pochodziły z biednych rodzin i pracowały przeważnie w okolicznych fabrykach.
"Jestem bogata, sławna i biała" - mówiła na konferencji prasowej w Juarez przed rozpoczęciem marszu protestacyjnego Jane Fonda. "Mam córkę, mam wnuczkę i wiem, że gdyby zostały zamordowane, albo zaginęły, władze nie szczędziłyby trudu, aby złapać tych, którzy je zabili lub uprowadzili. I wiem też, jak czują się te matki, które straciły córki, ale wobec których władze zachowują się tak, jak gdyby nic się nie stało" - powiedziała aktorka.
W demonstracji w Juarez uczestniczyła wraz z Jane Fondą liczna grupa artystów z USA, wśród nich aktorka Sally Field i pisarka Eve Ensler, a także działacze humanitarnych organizacji pozarządowych.
Według pisarki Eve Ensler, zeznania niektórych świadków wskazują na to, że "w zbrodnie zamieszana jest policja".
W ub. roku grupa osób z kręgu Instytucjonalnej Partii Rewolucyjnej (PRI), która dominuje w administracji Juarez, próbowała uniemożliwić wejście do miasta uczestnikom protestu przeciwko zbrodniom popełnianym na kobietach.
Protesty międzynarodowej opinii publicznej prawdopodobnie miały wpływ na to, iż rząd meksykański mianował w styczniu tego roku specjalnego prokuratora, panią Marię Lopez, w celu zbadania sprawy morderstw na tle seksualnym.
Pani prokurator Lopez wzięła udział w sobotniej demonstracji.