Księżna uciekła od emira Dubaju. Nie jest pierwszą, która próbowała
Księżna Haya, żona Emira Dubaju zniknęła bez śladu, prawdopodobnie uciekając z kraju na stałe. Nie jest pierwsza. W dobie feminizmu arabskie księżniczki coraz częściej uciekają ze złotych klatek i życia w luksusie.
01.07.2019 | aktual.: 01.07.2019 16:33
Z pałacu emira Dubaju, Mohameda ibn Raszida al-Maktuma, spróbowały uciec już trzy kobiety. Najpierw jedna córka, potem druga. Najnowszą uciekinierką okazała się 46-letnia księżna Haja, która według mediów zbiegła do Niemiec, wziąwszy ze sobą majątek wart kilkadziesiąt milionów dolarów oraz dwójkę dzieci, 11-letnią Dżalilę i 7-letniego Zajeda.
Choć informacja ukazała się głównie w tabloidach, wiarygodności dodał jej sam emir, który w wierszu opublikowanym na Instagramie dał upust swoim emocjom.
"Nie ma dla ciebie miejsca przy mnie. Idź do tego, z kim jesteś zajęta! Niech to będzie dla ciebie dobre. Nie obchodzi mnie, czy jesteś żywa czy martwa".
Przeczytaj również: Żona emira uciekła do Europy. Chce rozwodu
Kolejna ucieczka
Dla władcy najbogatszego z księstw wchodzących w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich, mogącego się pochwalić majątkiem szacowanym na cztery miliardy dolarów i posiadającym sześć żon i 30 dzieci, ucieczka żony z dwojgiem dzieci i milionami dolarów nie jest być może niewyobrażalną stratą. Ale jest nie lada problemem, bo kobiety na Bliskim Wschodzie coraz próbują porzucać luksus na rzecz wolności.
Tym bardziej, że księżna Haja może być pierwszą tak prominentną arystokratką, której się to uda. Dotychczasowe próby w rodzinie Emira kończyły się zdecydowanie mniej szczęśliwie.
Pierwsza była 14-letnia wówczas księżniczka Szamsa, która podczas podróży do Anglii w 2001 roku wymknęła się pod osłoną nocy z posiadłości szejka nieopodal Cambridge. Jej ucieczka trwała tylko kilkanaście godzin, bo w pościg za swoją córką szejk wysłał wszystko, co miał: samochody, helikoptery, a nawet konie. Ostatecznie Szamsa została zauważona na jednej z ulic w Cambridge, wsadzona do czarnego samochodu i przetransportowana do kraju.
Brytyjska policja wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego porwania księżniczki, ale wobec braku współpracy ze strony rodziny książęcej, sprawa została umorzona. Według jej siostry Latify, od tej pory Szamsa była utrzymywana w posłuszeństwie za pomocą środków farmakologicznych.
"Jeśli to widzicie, nie jest dobrze"
Mimo to, właśnie Latifa była kolejną córką emira, która zdecydowała się wybić na wolność. Już w 2003 roku, kiedy miała 17 lat, próbowała się przedostać do Omanu, ale szybko została schwytana, a potem trzymana w izolacji przez dwa lata.
Ale nie pogodziła się ze swoim losem. W ubiegłym roku 32-letnia księżniczka, w zmowie ze swoją trenerką capoeiry i samozwańczym byłym francuskim oficerem wywiadu, uciekła do indyjskiego Goa, gdzie - jak się domyślano - ukrywała się na w jachcie Francuza. Jej przygoda zakończyła się po niecałym tygodniu.
"Proszę, pomóż. Na zewnątrz są jacyś ludzie. Słyszę strzały i chowam się z przyjacielem" - napisała na Whatsappie do Radhy Stirling z organizacji Detained in Dubai. Po czym słuch po niej zaginął. Przed pojmaniem zdążyła jeszcze nagrać 40 minutowy film, w którym opowiadała, dlaczego zdecydowała się na ucieczkę.
- Byłam więziona, torturowana, bita i uciszana przez całe życie - mówi w filmie Latifa. - Jeśli oglądacie to wideo, to nie jest dobrze. Albo jestem martwa, albo w bardzo, bardzo, bardzo złej sytuacji".
Latifa prawdopodobnie żyje, ale jej sytuacja nie jest jasna. Na początku roku rodzina Emira Dubaju opublikowała zdjęcia, na których widać księżniczkę obchodzącą swoje urodziny w towarzystwie bliskich. Ale nie uspokoiło to obaw przyjaciół księżniczki, według których kobieta na zdjęciach wydaje się zdezorientowana i odurzona. A kiedy reporterzy "New York Timesa" zaczęli pytać o jej los znajomych Latify, kontakt z nimi nagle się urywał.
Przeczytaj również: Zaginęła księżniczka z Dubaju. Opublikowała dramatyczny apel
Nie tylko królewny
Ucieczki królewien nie są niczym całkowicie nowym. W 1977 roku 19-letnia saudyjska królewna Maszal została przyłapana na próbie ucieczki ze swoim kochankiem, również pochodzącym z rodziny królewskiej. Para została rozstrzelana.
Ale uciekają nie tylko wysoko urodzone kobiety. A w czasach globalizacji i feminizmu robią to coraz częściej. W minionych latach uwagę światowej opinii publicznej zwróciły szczególnie dwie takie ucieczki. Pierwszą była 17-letnia wówczas Saudyjka Szahad al-Muhaimid, która będąc na wakacjach w Turcji uciekła do Gruzji - kraj ten stał się popularnym celem ucieczek kobiet - a potem dostała azyl w Szwecji.
W lutym tego roku sensację wzbudziła historia innej Saudyjki 18-letniej Rahaf al-Qunun, która została zatrzymana na lotnisku w Manili próbując uciec do Australii. Ostatecznie, po kilkudniowych perypetiach prawnych, azylu dziewczynie udzieliła Kanada.
- Wszystkie te kobiety jeszcze 15 lat temu nie miały szans, aby zostać zauważone. Dziś znajdują sposoby, by kontaktować się ze światem zewnętrznym i zdobyć pomoc - powiedział dziennikowi "New York Times" aktywista Human Rigths Watch Adam Coogle.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl