Księżna Kate ma raka. Natychmiastowa reakcja Białego Domu

Księżna Kate poinformowała w mediach społecznościowych, że jest chora na raka. Natychmiast na wiadomość zareagował m.in. Biały Dom. Rzecznik prasowa Karine Jean-Pierre przekazała, że "życzy księżnej Catherine szybkiego powrotu do zdrowia po 'strasznej' wiadomości o diagnozie raka".

Informację przekazał Danny Kemp, korespondent agencji AFP w Waszyngtonie.

Natychmiast zareagował także brytyjski premier Rishi Sunak. "Księżna Walii może liczyć na naszą miłość i wsparcie całego kraju" - przekazał w serwisie X.

Do wpisu premier dołączył także oświadczenie, w którym czytamy: "Myślami jestem z księżną Walii, księciem Walii, rodziną królewską, a w szczególności z trójką jej dzieci w tym trudnym czasie".

"Księżna Walii cieszy się miłością i wsparciem całego kraju, w czasie powrotu do zdrowia. W swoim dzisiejszym oświadczeniu wykazała się ogromną odwagą. W ostatnich tygodniach była poddawana intensywnej kontroli i była niesprawiedliwie traktowana przez niektóre media na całym świecie i w mediach społecznościowych. Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, jak każdy inny, musi mieć zapewnioną prywatność, aby skupić się na leczeniu i być ze swoją kochającą rodziną" - dodał.

"Wiem, że mówię w imieniu całego kraju, życząc jej pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na jej powrót do aktywności, gdy będzie gotowa" - podkreslił.

"Moje myśli są z księżną Walii i jej rodziną w tym bardzo trudnym czasie. Cały kraj życzy jej pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia" - napisała natomiast w serwisie X była premier Liz Truss.

Keir Starmer, polityk Partii Pracy napisał w imieniu całego ugrupowania: "W imieniu całej Partii Pracy chcę przesłać najlepsze życzenia Jej Królewskiej Wysokości w tym niepokojącym czasie. Myślami jesteśmy z całą rodziną królewską, która pogodziła się z tą wiadomością i wspiera księżną Walii w jej leczeniu i powrocie do zdrowia" - przekazał.

W połowie stycznia 42-letnia księżna Kate Middleton przebywała przez prawie dwa tygodnie w The London Clinic z powodu operacji jamy brzusznej. Pałac Kensington nie sprecyzował, co było powodem operacji, zapewnił jedynie, że nie była ona związana z chorobą nowotworową i była uprzednio zaplanowana.

Poinformowano też, że nie należy się spodziewać, by księżna wróciła do wykonywania obowiązków publicznych przed Wielkanocą. Skąpo dawkowane informacje i długi okres rekonwalescencji Kate zaowocowały zalewem domysłów i teorii spiskowych na temat jej stanu zdrowia.

- Operacja przebiegła pomyślnie, ale badania po operacji wykazały obecność nowotworu. Moi lekarze zdecydowali, że powinnam poddać się profilaktycznej chemioterapii i obecnie jestem na wczesnym etapie leczenia - mówi Księżna Kate w opublikowanym w serwisie X nagraniu.