Książki o Harrym Potterze spalono na stosie
Książki o Harrym Potterze zostały spalone na stosie przez lokalny kościół w Nowym Meksyku, a słynny, choć fikcyjny czarodziej oskarżony o bycie diabłem - podała w poniedziałek rozgłośnia BBC.
Harry Potter jest diabłem i niszczy ludzi - powiedział Jack Brock, pastor Kościoła Wspólnoty Chrystusowej w Alamogordo. Za tą niewinną twarzą kryje się moc szatańskiej ciemności - dodał.
Los książek J.K. Rowling podzieliły horrory pisane przez Stephena Kinga, a także nagrania rockowej grupy AC/DC. Płyty z muzyką amerykańskiego rapera Eminema oraz taśmy z filmem o Królewnie Śnieżce zostały spektakularnie wrzucone do kosza na odpadki.
Pastorowi Brockowi nie spodobała się przede wszystkim myśl przewodnia książek o Harrym Potterze, czyli walka małego czarodzieja z potworami oraz innymi czarodziejami. Według niego, te opisy zachęcają dzieci do uprawiania czarnej magii.
Jednocześnie pastor wcale nie ukrywał, że nigdy nie czytał powieści pisanych przez Joanne K. Rowling. Przyznał, iż zna jedynie ich treść. (mk)