Brytyjski książę Filip, mąż królowej Elżbiety II, zmarł w piątek rano na zamku w Windsorze w wieku 99 lat - poinformował Pałac Buckingham. - To trudne chwile przede wszystkim przed królową Elżbietą. To jest jej osobisty dramat - powiedziała w programie "Newsroom WP" dr Wioletta Wilk-Turska, autorka bloga "Zakamarki Monarchii". Rozmówczyni Patrycjusza Wyżgi przypomniała, że para królewska żyła ze sobą ponad 70 lat. - Elżbieta zakochała się w księciu, kiedy miała 13 lat - zauważyła dr Wilk-Turska, dodając, że po ślubie książę Filip nie spodziewał się, że tak szybko spadną na nich obowiązki królewskie. - Miał 30 lat, kiedy musiał zrezygnować z kariery w marynarce i od tego czasu był zawsze "dwa kroki" za żoną, co dla ambitnego mężczyzny musiało być trudne - zauważyła.