Ksiądz Wojciech Lemański krytykuje parę prezydencką. "Oboje wiedzą, jaką wyznaczono im rolę"
"Biedna ta nasza para prezydencka. Póki milczą, to jeszcze jako tako" – stwierdził ksiądz Wojciech Lemański. W ten sposób skomentował wizytę Andrzeja Dudy w KFC i kilka niewygodnych pytań do prezydenta.
"On bardzo lubi występować i plecie czasem bardziej, to znów mniej do sensu. Ona zazwyczaj milczy i się uśmiecha. On ma zdanie na każdy temat, pod warunkiem, że nikt mu nie przerywa. Ona nie ma zdania w żadnej sprawie i słusznie. Oboje dobrze wiedzą, jaką wyznaczono im rolę - nic od nich nie zależy. On ma podpisywać, ona może mu w tym asystować" – napisał na swoim profilu na Facebooku ksiądz Wojciech Lemański.
"Wybrali się więc do amerykańskiej enklawy na ziemi polskiej - do KFC. A tu, proszę bardzo, suweren ośmielił się zadać pytanie. I co? I strach w oczach, i konsternacja, i kompromitacja, i rejterada" – dodał ksiądz Wojciech Lemański.
W niedzielę Andrzej Duda będąc w KFC usłyszał pytanie, dlaczego zgadza się na łamanie konstytucji. Prezydent próbował odejść, ale kobiecie w zadawaniu pytań przeszkodzili dopiero ochroniarze oraz Agata Kornhauser-Duda.
Później Andrzej Duda napisał na Twitterze, że "skoro żaden z podmiotów uprawnionych do zainicjowania kontroli zgodności z Konstytucją przed Trybunałem Konstytucyjnym tego nie robi, to znaczy, że nie mają oni wątpliwości co do zgodności danego przepisu z Konstytucją".
Ksiądz Wojciech Lemański o premierze oraz protestujących
Ksiądz Wojciech Lemański aktywnie komentuje m.in. życie polityczne w Polsce. Po spotkaniu Mateusza Morawieckiego z papieżem Franciszkiem stwierdził, że premier opisał je w niewiarygodny sposób. A po zawieszeniu protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie zwrócił się do nich mówiąc, że jest mu "przykro z powodu słów pewnych przedstawicieli Kościoła".
W 2013 r. ksiądz Wojciech Lemański został przez arcybiskupa warszawsko-praskiego Henryka Hosera odwołany ze stanowiska proboszcza parafii w Jasienicy pod Warszawą i przeniesiony na emeryturę. Wcześniej ukarano go upomnieniem kanonicznym m.in. za "deprecjonowanie osób i posługi biskupów i kapłanów". O księdzu zrobiło się głośno po jego niezgodnych ze stanowiskiem Kościoła wypowiedziami na temat in vitro.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_