Ksiądz skazany za znęcanie się nad 13-latkiem. Jest data rozprawy odwoławczej
Stanisław K., ksiądz, który został nieprawomocnie skazany za doprowadzenie do samobójstwa 13-letniego Bartka nie zgadza się z wyrokiem. 5 września w Krośnie pierwsza rozprawa odwoławcza w tej sprawie.
W marcu tego roku sąd w podkarpackim Brzozowie skazał duchownego na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. K. był także sądzony za znęcanie się nad innymi dziećmi. Sąd uznał go za winnego bicia po rękach, ciągnięcia za włosy i uszy, przez co dzieci bały się kolejnych lekcji z księdzem. Był to już trzeci proces byłego proboszcza z Hłudna w sprawie śmieci 13-letniego Bartka.
Jak podaje Radio Zet, i od tego wyroku będzie apelacja. Zawieszenie wykonania kary sąd zastosował na podstawie przepisów obowiązujących w chwili popełnienia czynu. W tej chwili warunkowe zawieszenie kary można stosować jedynie do wyroków skazujących na maksymalnie rok więzienia. W żadnym z procesów K. nie przyznawał się do winy i odmawiał składania wyjaśnień. Wszystkie były utajone.
Taką decyzję sąd uzasadniał obawą, że mogłoby dojść do niepokojów społecznych. Sprawa budziła skrajne emocje i kontrowersje nie tylko wśrod parafian. Sąd wyjaśniał także, że kieruje się dobrem pokrzywdzonych dzieci i prawem rodziny zmarłego Bartka do szacunku i spokoju.
Zobacz także: Szwedka sprzeciwiła się liniom lotniczym i uratowała życie
Do tragedii doszło w połowie grudnia 2007 r. w miejscowości Hłudno. Chłopiec powiesił się na drzewie. Zostawił list, w którym miał oskarżyć miejscowego proboszcza o bezpodstawne posądzenie go o kradzież. Napisał w nim też, że nie chce już być "gwałcony" przez tego "pedofila", ale wyrazy te później zamazał.
Niedługo po tragedii Stanisław K. na swoją prośbę odszedł z parafii Hłudno. Przeniesiono go wtedy do parafii w Iwoniczu Zdroju. Kuria nie chciała ujawnić powodu jego rezygnacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl