PolskaKsiądz pedofil w areszcie. Skrzywdził ministranta podczas kościelnej kary

Ksiądz pedofil w areszcie. Skrzywdził ministranta podczas kościelnej kary

Ksiądz z Płocka Krzysztof L. został aresztowany za podstępne wykorzystanie seksualne 16-letniego ministranta. Miał to zrobić tuż po tym, jak biskup nałożył na niego karę suspensy za wcześniejszy czyn o podłożu seksualnym.

Ksiądz pedofil w areszcie. Skrzywdził ministranta podczas kościelnej kary
Źródło zdjęć: © East News | STANISLAW KOWALCZUK
Violetta Baran

Duchowny z Płocka został zatrzymany 23 stycznia. Jego ofiara jest obecnie 18-letni chłopak, którego ksiądz poznał trzy lata wcześniej w jednej z płockich parafii. 15-latek był tam wówczas ministrantem - informuje "Rzeczpospolita"

Krzysztof L. wkradł się w łaski matki i babci chłopca, który wychowywany był bez ojca. Zabierał go do Zakopanego, do Warszawy. Chodził z nim na basen i na pizzę.

Ostatnie spotkanie chłopaka z księdzem miało miejsce przed sylwestrem 2016 r. . Doszło do niego w pokoju księdza w Domu Księży Emerytów. "Z zeznań chłopca przed sądem wynika, że ksiądz poczęstował go jakąś nalewką, po której stracił świadomość. Chłopiec obudził się nagi w łóżku księdza, Krzysztof L. siedział obok rozebrany, w samej bieliźnie" - relacjonuje "Rzeczpospolita".

Po tym zdarzeniu chłopak zerwał znajomość z księdzem. Nikomu jednak nie powiedział, co wówczas się wydarzyło.

Matka i babcia chłopca widziały jednak, że dzieje się z nim coś złego: opuścił się w nauce, zamknął się w sobie. Nie chciał powiedzieć, co go dręczy. Babci i mamie wyrzucał, że "to ich wina, bo pozwalały na znajomość z księdzem".

Matka chłopca poinformowała o wszystkim proboszcza parafii, ten skierował ją do delegata. Sprawa trafiła do prokuratury.

Chłopak początkowo nie chciał zeznawać. Został przesłuchany dopiero 17 stycznia.

Pięć dni później prokuratura nakazała przeszukanie pokoju księdza. Znaleziono w nim laptopa i telefon komórkowy. A na nich zdjęcia i filmy pornograficzne z nieletnimi.

Ksiądz oskarżany o pedofilię, był już wcześniej za to karany

Podczas przesłuchania znaleziono także pismo od biskupa, informujące księdza L., że w związku z zarzutami dotyczącymi "naruszenia szóstego przykazania" wobec ministrantów zostaje przeniesiony do innej parafii.

Okazało się, że już w 2007 roku toczyło się przeciwko księdzu kościelne dochodzenie. Sprawa też miała podłoże seksualne. Jednak diecezja płocka nie poinformowała o tym prokuratury.

W listopadzie 2016 roku, a więc tuż przed tym, jak ksiądz L. skrzywdził 16-letniego wówczas ministranta, biskup płocki Piotr Libera nałożył na niego na pół roku karę suspensy i zakazał noszenia stroju duchownego.

- Prokurator wystąpił do biskupa diecezji płockiej o akta tej sprawy i przeanalizujemy ją pod kątem karnym - poinformowała "Rzeczpospolitą" Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (425)