Krzyża nie ma, zwolennicy i przeciwnicy pozostali
Przybył też Jarosław Kaczyński, który zapalił znicze za wszystkie ofiary tragedii smoleńskiej. Były premier powiedział, że to jedyna intencja z jaką przyszedł - uhonorowania ofiar. Dodał, że zabrany "pod osłoną policji i barier" krzyż był substytutem pomnika. Podkreślił, że nie będzie z tą decyzją dyskutował.