Krzysztof Szczerski wyjaśnia powody wyjazdu prezydenta do Australii. Łapiński: "Trybunał Stanu go nie dotyczy"
Krzysztof Szczerski przekonywał, że program wizyty prezydenta W Australii i Nowej Zelandii jest "bogaty" i zapoczątkuje m.in. zakup fregat Adelaide. Odniósł się również do konfliktu między prezydentem Gdańska i szefem MON. Padły też słowa o ewentualnej odpowiedzialności prezydenta przed Trybunałem Stanu.
10.08.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent spędzi w Australii i Nowej Zelandii 6 dni. - Jest to pierwsza w historii wizyta prezydenta w tych krajach - zaznaczył podczas konferencji Krzysztof Szczerski. I podkreślił, że nadano jej "najwyższą dyplomatyczną rangę".
Wizyta ma mieć "4 wymiary": polityczny, gospodarczy, obronny i polonijny. - Prezydent będzie rozmawiał ze wszystkimi najważniejszymi politykami w obu krajach - stwierdził Szczerski i wymienił wśród nich m.in. premiera, szefa MON.
- Cieszymy że udało się pozyskać Australię jako partnera w modernizacji polskich sił zbrojnych - dodał Szczerski. Doprecyzował, że chodzi o rozwój polskiej marynarki wojennej i "tani" zakup fregat Adelaide. Poproszony o doprecyzowanie kwoty, stwierdził "nie powiem". Koszt ma zostać podany za ok. tydzień.
W Nowej Zelandii prezydent spotka się z gubernatorem generalnym Patsy Reddy. Zostaną tam podpisane umowy bilateralne. - Bardzo ważnym kontekstem tej wizyty są także umowy o wolnym handlu prowadzone między UE a Australią i Nową Zelandią - dodał Szczerski. - Polskie firmy mają szereg wspólnych interesów - powiedział.
Prezydent spotka się również z australijską Polonią - To jest bardzo bogate środowisko - zaznaczył prezydencki minister. Podczas wizyty prezydenta w USA zostanie również spotkanie z polskimi sierotami z armii Andersa - Bardzo bym chciał, żeby to w Polsce było zauważone - stwierdził i uznał że jest to "niezwykła historia". W darze od nich prezydent otrzyma jedną z flag polskich spod Monte Cassino.
Padło pytanie o sądy. Łapiński twierdzi, że Trybunału Stanu dla prezydenta nie będzie
- To bardzo bogata w program wizyta i cieszę się, że udało się do niej doprowadzić - zapewnił Szczerski. Ze strony dziennikarzy padły pytania o reformę sprawiedliwości.
- Prezydent Andrzej Duda nigdy nie naruszył konstytucji i kwestia Trybunału Stanu go nie dotyczy - stwierdził Krzysztof Łapiński. Najpóźniej w godzinach południowych w czwartek zapadnie decyzja dotycząca ewentualnego weta ws. zmian w ordynacji wyborczej do PE.
- Prezydent ma wątpliwości dotyczące tego, czy tak skonstruowana ordynacja zapewnia obywatelom swobodny dostęp do wyboru reprezentacji w Parlamencie Europejskim - stwierdził Szczerski. Zapewnił ,że Duda "planował i planuje nadal udział w obchodach rozpoczęcia II wojny światowej w Tczewie". I zaznaczył, że Duda "kontynuuje myśl wskazywania" na "ofiary cywilne" tego konfliktu.
- Włodarze poszczególnych miast, które mają charakter niepolityczny, ponadlokalny i ponadpartyjny, zaczęły wykorzystywać ten fakt do modyfikowania ich przebiegu - zauważył Szczerski, odnosząc się do konfliktu między MON a prezydentem Adamowiczem odnośnie do Westerplatte i obecności Wojska Polskiego.
- Niektórzy włodarze miast uznali, że to jest dobre pole, by prowadzić bieżącą politykę - zaznaczył. Dalsze pytania o reformę sądownictwa wywoływały uśmiech na twarzach Szczerskiego i Łapińskiego. - Rzecznik SN też w konstytucji nie występuje jako osoba tłumacząca konstytucję - zaznaczył rzecznik prezydenta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl