Krzysztof Szczerski: chcemy zwiększenia obecności NATO w naszym regionie
Przez najbliższy rok będziemy przekonywać sojuszników do zwiększenia obecności NATO w naszym regionie i zwiększenia gwarancji bezpieczeństwa, aby atak na tę część Sojuszu stał się niewyobrażalny - mówi prezydencki minister Krzysztof Szczerski, który odpowiada za sprawy zagraniczne.
- Przez najbliższy rok będziemy przekonywać naszych sojuszników do tego, aby zwiększyć obecność NATO w tej części Europy, aby podnieść gwarancje bezpieczeństwa, uczynić tę część Europy obszarem, który będzie miał bardzo wysoki poziom gwarancji obronnych, które powodują, że atak na tę część [Sojuszu - przyp. red.] jest po prostu niewyobrażalny z racji silnej obecności defensywnej infrastruktury Paktu - powiedział Szczerski.
Prezydencki minister podkreśla, że terytorium Polski musi stać się "istotnym obronnie terytorium NATO". - To kluczowe, aby zwiększyć bezpieczeństwo Polski i naszą siłę odstraszania. Koszt ataku na Polskę powinien być tak wysoki, żeby nikt nie mógł sobie na to pozwolić. Chodzi więc nam o pokojowy, defensywny, obronno-prewencyjny charakter obecności sił NATO w Polsce - tłumaczy. Dodaje, że najbardziej optymalnym wariantem w tym celu "byłaby stała obecność baz NATO na terytorium państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym także w Polsce".
W listopadzie w Bukareszcie odbędzie się miniszczyt wschodniej flanki NATO. - Chodzi o poszukiwanie pola współpracy i zgody w obszarze bezpieczeństwa wobec zmiany geopolitycznej na Wschodzie - mówi minister, odnosząc się do tego wydarzenia.
- Chcemy, aby to był silny głos naszej części Sojuszu wobec szczytu NATO w Warszawie, a z drugiej strony - współpraca, która podniosłaby atrakcyjność gospodarczą całego regionu poprzez wspólne inwestycje infrastrukturalne, energetyczne, ekologiczne, transportowe. (...) Pracując razem, podnosimy wartość inwestycyjną regionu jako całości - podkreślił prezydencki minister.
Szczerski odniósł się do zarzutów niemieckich publicystów, którzy twierdzą, że propozycje Andrzeja Dudy łamią ustalenia szczytu NATO w Newport dotyczące tzw. szpicy. Zapewnia, że Polska "chce i będzie działać w ramach konsensusu atlantyckiego". - Pan prezydent jasno deklaruje, iż na szczycie NATO w Warszawie podjęte zostaną tylko takie decyzje, na które zgodzą się wszyscy sojusznicy. Wprowadzenie napięć czy podziałów w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego byłoby bardzo szkodliwe, dlatego całkowicie odrzucamy taką ewentualność - podkreśla.
Pytany o relacje polsko-niemieckie, Szczerski przytacza słowa Angeli Merkel: "kanclerz Niemiec każdorazowo lecąc do Moskwy będzie lądował w Warszawie". - Jeżeli doprowadzilibyśmy do sytuacji, w której kanclerz Niemiec prowadząc politykę wschodnią będzie brał pod uwagę głos Polski, to jest to dla nas rozwiązanie optymalne - uważa.
Prezydencki minister przyznaje też, że "kwestia smoleńska może zostać rozwiązania wyłącznie wtedy, gdy będziemy mieli do czynienia z pełną integracją działań całego aparatu państwa polskiego - zarówno rządu, jak i prezydenta".
Odnosząc się do konfliktu na Ukrainie, Szczerski ujawnia, że Andrzej Duda odbył już pierwszą telefoniczną rozmowę z prezydentem Poroszenko. - Panowie prezydenci zgodzili się co do tego, że potrzebna jest dziś mobilizacja sojuszników pokoju wobec pogarszania się sytuacji we wschodniej Ukrainie, gdzie znów prawie codziennie giną dzisiaj ludzie, w tym cywile. Polska, jak deklarował nasz prezydent, jest gotowa w takiej wspólnej inicjatywie na rzecz pokoju uczestniczyć - zaznacza.