Trwa ładowanie...

Krzysztof Śmiszek krytykuje Romana Giertycha. "Przespał kilkanaście lat"

Czy kandydatem na "pierwszą damę" będzie Krzysztof Śmiszek, czy Robert Biedroń. Taki dylemat miał Roman Giertych, którego wpis wywołał lawinę krytycznych komentarzy. - Został w okopach swojej jaskini pod nazwą Liga Polskich Rodzin - komentuje w rozmowie z WP Śmiszek.

Krzysztof Śmiszek krytykuje Romana Giertycha. "Przespał kilkanaście lat"Źródło: PAP, fot: Mateusz Marek
d1mr07k
d1mr07k

Roman Giertych zamieścił na Twitterze wpis, który wywołał burzę. Zastanawiał się w nim, kto będzie kandydatem Lewicy na pierwszą damę. - To naprawdę ekscytujące prawybory na lewicy - napisał. - Wciąż nie wiemy, czy pan Śmiszek będzie kandydatem na prezydenta, a pan Biedroń na pierwszą damę, czy na odwrót.

"Roman Giertych przespał kilkanaście lat"

Krzysztof Śmiszek w rozmowie z Wirtualną Polską ostro krytykuje Romana Giertycha za tę wypowiedź. - Roman Giertych chyba przespał ostatnie kilkanaście lat w Polsce - mówi Śmiszek. - Widać, że można wyjść z Młodzieży Wszechpolskiej, ale nigdy Młodzież Wszechpolska nie wyjdzie z człowieka.

Jego zdaniem Roman Giertych przespał rozwój społeczny i zmiany, jakie zaszły w polskim społeczeństwie. Ocenia, że takie słowa mogły znaleźć poklask, ale nie dzisiaj, tylko piętnaście lat temu. - Wtedy, kiedy Roman Giertych wprowadzał Młodzież Wszechpolską do polskiego Sejmu - oznajmia Śmiszek.

d1mr07k

Śmiszek nie przyjmuje przeprosin

Roman Giertych przeprosił za swoje słowa. Tłumaczył, że wcale nie chodziło mu o orientację seksualną, ale o sprawę nepotyzmu. - Być może użycie określenie "pierwsza dama" mogło sugerować inną interpretację - oznajmił. I przeprosił tych, którzy mogli się poczuć urażeni.

To jednak nie przekonuje Krzysztofa Śmiszka, którzy przeprosin nie przyjmuje i uznaje je za nieszczere. - To są przeprosiny w stylu "sorry not sorry" - mówi. - Jeśli chciał przeprosić, to mógł napisać do mnie albo przeprosić w ładniejszym stylu. Intencje tych przeprosin są żadne - ocenia.

- Nie chcę mieć z Romanem Giertychem nic wspólnego. Ci, którzy teraz go przytulają na swoich salonach politycznych, niech się za niego wstydzą i go tłumaczą - mówi dalej. I zapowiada, że nie zamierza domagać się od niego szczerych przeprosin. - Niejednokrotnie używał prymitywnego języka, nie oczekuję od takiej osoby podwyższenia standardów.

d1mr07k

"Głupie, beznadziejne homofobiczne"

Sam wpis Śmiszek ocenia jako "beznadziejny, głupi, homofobiczny i oderwany od rzeczywistości". - Bo rzeczywistość mamy taką, że pomimo rządów PiS-u i nagonki na środowisko LGBT, polskie społeczeństwo jest coraz bardziej tolerancyjne - stwierdza.

- Mam przekonanie, sądząc po moim wyniku wyborczym oraz po tym, jak popularny jest Robert Biedroń, że Polacy naprawdę odrzucają homofobię - podsumowuje.

Murem stanął za nim jego partner, Robert Biedroń. - Pomóc panu się otrzepać po tym żałosnym upadku? - napisał do Romana Giertycha. Również Włodzimierz Czarzasty nie zostawił na Giertychu suchej nitki. - Jest Pan kawałem zakompleksionego, próbującego ukryć swoją przeszłość i poglądy chama - stwierdził.

Wybory prezydenckie 2020. Robert Biedroń kandydatem

Na początku roku pojawiły się plotki, że kandydatem Lewicy na prezydenta może być Krzyszot Śmiszek. Jednak on sam zdecydowanie zaprzeczył tym pogłoskom.

W poniedziałek partia Razem poparła kandydaturę Roberta Biedronia, a SLD ma to zrobić we wtorek. - Jego biografia odbija doświadczenie milionów Polaków - powiedział lider Razem Adrian Zandberg.

Robert Biedroń, jako wspólny kandydat Lewicy, powalczy w najbliższych wyborach o fotel prezydenta między innymi z Andrzejem Dudą, Małgorzatą Kidawą-Błońską i Szymonem Hołownią.

d1mr07k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1mr07k
Więcej tematów