Chcę zapytać o Jarosława Gowina. Wiem, że jakieś rozmowy ze strony Lewicy z Jarosławem Gowinem mają się toczyć na
dniach, mówi o tym Krzysztof Gawkowski. Czy panu coś o tym wiadomo i czy widziałby pan Jarosława Gowina po stronie opozycji?
Oczywiście,
każdy głos wyciągnięty ze Zjednoczonej Prawicy, który
pozwoli nie przegłosować konwersyjnych, no to jest mało powiedziane, niszczycielskich
projektów Prawa i Sprawiedliwości, jest na wagę złota. Ale ja mam, panie redaktorze, takie już wrażenie, że
Jarosław Kaczyński odpuścił sobie rozwalanie Porozumienia, zobaczył, że Adam Bielan nie podołał zadaniu, które
mu powierzył Jarosław Kaczyński i tego Porozumienia nie rozwalił. Zatem Jarosław Gowin obronił swoją,
prawdopodobnie, swoją pozycję w Zjednoczonej Prawicy i dalej będzie tkwił, choć nie będzie się cieszył.
Panie pośle, jest pan bardzo optymistycznie nastawiony
do sytuacji, w jakiej znajduje się Jarosław Gowin. Bo ja piszę o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy niemalże codziennie, a właściwie
codziennie, ja słyszę bardzo anty-gowinowe głosy ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Politycy tej partii wykluczają
start z Jarosławem Gowinem w kolejnych wyborach, a Jarosław Gowin z kimś musi ten sojusz zbudować. Pytanie, czy jest szansa na budowę
sojuszu z opozycją, również z wami?
Pamiętajmy, panie redaktorze, że jest 2,5 roku do wyborów i przez 2,5 roku
jest coś bardziej sklejającego niż ta perspektywa wyborcza Zjednoczoną Prawicę, ten
klej, ten Super Glue, to są posady, stanowiska w ministerstwach i spółkach Skarbu Państwa. I
tutaj gowinowcy mają jeszcze sporo czasu, żeby czerpać te różne
profity. Więc pewnie, znając Jarosława Gowina, który dla mnie jest dosyć kontrowersyjnym i takim
niewiarygodnym politykiem, który potrafi zdradzać wszystkich po kolei, tutaj jeszcze pewnie się wstrzyma z jakimiś
bardziej radykalnymi ruchami. Jego środowisko nie pozwoli mu opuścić takiego
dostępu do fruktów i do benefitów.