Awantura na konferencji z Kołodziejczakiem. Krzyki z publiczności

- Te wybory muszą być uczciwe, już wiemy, że będzie o to ciężko - mówił Michał Kołodziejczak w Koninie. Lider AgroUnii wyliczał, jak wzbogacił się w ciągu czterech lat Ryszard Bartosik, obecny wiceminister rolnictwa. Wtedy rozpoczęły się słowne przepychanki.

Krzyki na konferencji z Kołodziejczakiem. "Wiemy, po co tam idziesz"
Krzyki na konferencji z Kołodziejczakiem. "Wiemy, po co tam idziesz"
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
oprac. SBO

Michał Kołodziejczak wystartuje do Sejmu z Konina z list Koalicji Obywatelskiej. W tym mieście odbyła się konferencja prasowa z udziałem m.in: posłów Barbary Nowackiej, Sławomira Nitrasa i Tomasza Nowaka. Podczas spotkania przemawiał także lider AgroUnii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Te wybory muszą być uczciwe, ale już wiemy, że będzie o to bardzo ciężko. To, co dzieje się w mediach publicznych, to już jest gra na nierówne wybory - rozpoczął Kołodziejczak. Jak dodał, chce "wyciągać wnioski, żeby więcej takich podziałów nie było".

- Wiemy, że my trzeciej kadencji PiS na wsi nie wytrzymamy. A jak nie wytrzymamy na wsi, to nie wytrzymają też miasta. Wieś jest pierwsza - przekonywał lider AgroUnii.

Kołodziejczak zarzucał obecnemu rządowi, ze zupełnie nie dba o rolników, mimo że miał wśród nich spore poparcie. Punktował, że decydentom zależy wyłącznie na wzbogaceniu się.

"Mnie władza po pieniądze nie jest potrzebna"

Wyliczał, że Ryszard Bartosik - obecnie wiceminister rolnictwa - w swoim pierwszym oświadczeniu majątkowym zadeklarował długi. Kołodziejczak zauważył, że po czterech latach dwukrotnie zwiększyły się oszczędności wiceministra. Pytał retorycznie zgromadzonych, czy podwoili w ostatnim czasie swoje oszczędności.

Wtedy zaczął krzyczeć jeden z mężczyzn: "Już wiemy, po co tam idziesz!". Kołodziejczak do niego: "Ja pana zapewniam, mnie władza dla pieniędzy nie jest potrzebna. Chcemy normalnego kraju" - uniósł się lider. Panowie oddalili się od mikrofonów i chwilę trwała wymiana zdań, podczas której obaj byli wyraźnie zdenerwowani.

Na koniec Kołodziejczak odniósł się jeszcze do materiałów, które Telewizja Polska emituje na jego temat. - Ja mam do TVP jedno mocne przesłanie. Atakujcie mnie jak najbardziej, mnie to bawi. Jest to dla mnie i mojej rodziny duży ciężar, ale w dalszej perspektywie mnie to bawi. Zastanówcie się tylko, co robicie zwykłym ludziom - apelował.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1936)