Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Przyjedzie lekarz?
Jest plan na kolejny krok w polepszeniu sytuacji imigrantów z Afganistanu, którzy od 12 dni koczują na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym. Z najnowszych doniesień wynika, że uchodźcy mogą otrzymać pomoc lekarza.
20.08.2021 11:05
Imigranci, którzy od ponad tygodnia przebywają na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym, mają otrzymać pomoc.
Usnarz Górny. Uchodźców zbada lekarz?
Jak informowaliśmy w czwartek, do 32-osobowej grupy uchodźców dotarły już namioty, śpiwory oraz żywność. Teraz czas na kolejny krok.
Według doniesień dziennikarza TOK FM Jakuba Medeka w piątek na granicę w Usnarzu Górnym ma dotrzeć lekarz wraz z przesyłką zawierającą lekarstwa. Jak zaznacza dziennikarz, nie jest jednak pewne, czy medyk zostanie wpuszczony przez wojsko i straż graniczną na teren pasa tzw. "ziemi niczyjej".
Lekarz w Usnarzu Górnym? Część imigrantów jest chora
Wiadomo już, że lekarstwa przydadzą się uchodźcom, którzy przez 11 dni koczowali na polsko-białoruskiej granicy na gołej ziemi. O tym, że część z nich wykazuje już objawy choroby, informowała w czwartek Fundacja Ocalenie, która zorganizowała pomoc dla imigrantów w Usnarzu Górnym.
- W tej chwili przebywa tam grupa 32 osób z Afganistanu. Dzięki naszej tłumaczce dowiedzieliśmy się, że wszystkie te osoby chcą ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. Wśród nich są osoby chore, są kobiety. Jest również 15-letnia dziewczyna - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską Kalina Czwarnóg, działaczka i przedstawicielka prasowa Fundacji Ocalenie.
Jak dodała, uchodźcy w Usnarzu Górnym przez pewnien czas nie mieli także dostępu do świeżej wody oraz pożywienia. - Dopóki dzisiaj rano nie przekazaliśmy im tego rękami posła Macieja Koniecznego, osoby te powiedziały nam, że przez dobę nie miały wody ani jedzenia. Tak są traktowane - mówiła w czwartek działaczka Fundacji Ocalenie.
Kryzys w Usnarzu Górnym. Na polsko-białoruskiej granicy stanęła armia
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej trwa już od 12 dni. Początkowo za pilnowanie uchodźców odpowiadała Straż Graniczna, ta jednak potrzebowała wsparcia i otrzymała je z ramienia Ministerstwa Obrony Narodowej.
Na granicę ruszyło blisko 1000 wojskowych, którzy zabezpieczają teren w rejonie Usnarza Górnego. Ustawiono też specjalny płot z drutu kolczastego, który ma obecnie długość 100 kilometrów. Wiadomo, że będzie rozszerzony o kolejne 50.
Źródło: TOK FM