Kryzys na granicy. Co zrobi Unia? Szefowa KE przedstawia plan
Białoruś musi przestać narażać życie ludzi. Instrumentalizacja migrantów dla celów politycznych przez Białoruś jest niedopuszczalna - oświadczyła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
"Rozmawiałam z premierem Polski, premier Litwy i premierem Łotwy, aby wyrazić solidarność UE i omówić z nimi środki, jakie może podjąć Unia, by wesprzeć ich w wysiłkach na rzecz uporania się z tym kryzysem" - napisała na swoim profilu na Twitterze szefowa KE Ursula von dr Leyen.
"Wzywam państwa członkowskie do ostatecznego zatwierdzenia rozszerzonego systemu sankcji wobec władz białoruskich, odpowiedzialnych za ten hybrydowy atak" oświadczyła.
Dodała, że UE zbada, w "jaki sposób nałożyć sankcje na linie lotnicze z państw trzecich, które zajmują się przemytem ludzi".
W załączonym do wpisu na Twitterze oświadczeniu von der Leyen stwierdziła, że "władze białoruskie muszą zrozumieć, że wywieranie presji na Unię Europejską w ten sposób, poprzez cyniczne instrumentalizowanie migrantów, nie pomoże im w osiągnięciu ich celów".
Von der Leyen poinformowała, że w najbliższych dniach wiceprzewodniczący KE Margaritas Schinas, we współpracy z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej oraz wysokim przedstawicielem Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepem Borrellem, uda się do głównych krajów pochodzenia i tranzytu migrantów, "aby zapewnić, że podejmą one działania mające na celu zapobieżenie wpadnięciu ich obywateli w pułapkę zastawioną przez władze białoruskie".
UE ma także zbadać, "w jaki sposób sankcjonować, w tym poprzez sporządzanie czarnych list, linie lotnicze z państw trzecich, które zajmują się handlem ludźmi".
KE ma także - jak poinformowała w oświadczeniu von der Leyen - wraz z ONZ i jej wyspecjalizowanymi agencjami zbadać, "jak zapobiec rozwojowi kryzysu humanitarnego i zapewnić bezpieczny powrót migrantów do kraju pochodzenia, przy wsparciu ich władz krajowych".