Kryzys na granicy. Jest ruch ze strony Turkish Airlines
Jest decyzja tureckich linii lotniczych w związku z kryzysem na granicy Polski i Białorusi. Jak poinformował prezydencki minister, Turkish Airlines nie będą przyjmować na pokłady samolotów do Mińska obywateli z Iraku, Syrii i Jemenu. Jest jeden wyjątek.
Tureckie linie lotnicze mają już nie przewozić obywateli Iraku, Syrii i Jemenu na lotnisko w Mińsku. Informację przekazał w mediach społecznościowych prezydencki minister Jakub Kumoch.
Kryzys na granicy. Turcja zablokuje połączenia
Jak podkreślił szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta, jest od tej zasady jeden wyjątek. "Turkish Airlines potwierdziły, że nie będą odtąd przyjmować na pokłady samolotów do Mińska obywateli Iraku, Syrii i Jemenu z wyjątkiem posiadaczy paszportów dyplomatycznych" - podkreślił Kumoch.
Urzędnik podziękował też osobom biorącym udział w negocjacjach w tej sprawie. "W imieniu prezydenta dziękuję wszystkim, którzy uczestniczą w rozmowach w tej sprawie" - zaznaczył minister Jakub Kumoch.
Fala COVID-19 nabiera tempa. Rzecznik rządu o obostrzeniach
Kryzys migracyjny. Turkish Airlines nie dla migrantów
Informację o zawieszeniu lotów dla obywateli Syrii, Jemenu i Iraku na lotnisko w Mińsku miała też potwierdzić strona turecka.
"Turecka ambasada w Warszawie potwierdza" - napisał w odpowiedzi do wpisu ministra Kumocha dziennikarz TOK FM, Thomas Orchowski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Turkish Airlines nie dla migrantów. Wcześniejsze doniesienia
Informacje Kumocha i Orchowskiego potwierdzają wcześniejsze doniesienia z Brukseli, według których Turkish Airlines miały ogłosić 11 listopada wprowadzenie zakazu sprzedaży biletów dla obywateli państw, z których pochodzą migranci.
- Zdecydowały (Turkish Airlines - red.) również o ograniczeniu współpracy z białoruskimi liniami Belavia. Podobne działania dotyczą linii Emirates - przekazało w rozmowie z PAP anonimowe źródło w Brukseli.
Wcześniej politykę Turcji względem transportu migrantów na Białoruś otwarcie skrytykował premier Mateusz Morawiecki w czasie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Polityk mówił wówczas również o działaniach UE względem tych linii lotniczych, które transportują migrantów.