Zawieszenie w TVP. Przyznał się do błędu
Reporter "Panoramy" w TVP 2 ukarany zawieszeniem w obowiązkach za wpisy w mediach społecznościowych - informuje "Press". Chodziło o komentarze krytyczne wobec rządzących.
Bartłomiej Bublewicz pracuje w TVP od końca ub. roku, obecnie jest reporterem TVP Info i "Panoramy". Wcześniej przez 8 lat był reporterem Onetu. Komisja Etyki TVP w piątek opublikowała orzeczenie w jego sprawie. Wniosek w jego sprawie złożyła dyrekcja Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Wpisy wzięte pod lupę to prywatne opinie dziennikarza z portalu X. Chodziło np. o wpis: "Nie ma miejsca dla PSL w koalicji rządzącej. Na miejscu premiera zaryzykowałbym nawet wcześniejsze wybory". Reporter dodał go po głosowaniu w sprawie dekryminalizacji aborcji, kiedy większość posłów PSL była przeciw.
Inny wpis, który nie spodobał się dyrekcji TAI dotyczył sprawy posła Marcina Romanowskiego. Reporter ośmielił się skrytykować działania prokuratury.
"Kompromitacja to mało powiedziane. Nieprzygotowana prokuratura, wiarygodność działań na zerowym poziomie. Decyzja sądu pokazuje jak ważny jest i powinien być trójpodział władzy dla całej klasy politycznej" - napisał Bartłomiej Bublewicz.
W trakcie postępowania wyjaśniającego komisja przesłuchała autora wpisów oraz dyrektora TAI Grzegorza Sajóra i jego zastępcę Jana Ciszeckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komisja Etyki TVP orzekła, że Bartłomiej Bublewicz naruszył Zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej. Chodziło o punkt dotyczący konfliktu interesów, w którym można przeczytać, że "dziennikarz nie może czynić niczego, co mogłoby zagrażać interesom, dobremu imieniu, wiarygodności, niezależności i bezstronności telewizji publicznej oraz jego misji zawodowej."
Kolejne uchybienie dotyczyło rozdziału o aktywności w internecie. Można w nim przeczytać m.in., że "dziennikarz powinien traktować media społecznościowe jako formę publicznej wypowiedzi, mając na uwadze, że także tam reprezentuje swoją redakcję oraz że prywatne wypowiedzi dziennikarzy powszechnie kojarzonych z TVP S.A. mogą być postrzegane jako jej stanowisko i mieć znaczący wpływ na opinie o TVP S.A."
TVP poinformowała, że w trakcie rozmowy z komisją Bartłomiej Bublewicz przyznał, że takie wpisy nie powinny pojawiać się na profilu dziennikarza newsowego i przeprosił za swój błąd.
Jak ustalił "Press", reporter został ukarany zawieszeniem w obowiązkach. On sam nie skomentował sprawy. Podobnie komentarza odmówiła TVP.
Wcześniej, za swoje słowa z otwarcia igrzysk w Paryżu, zawieszony został komentator TVP - Przemysław Babiarz.
Czytaj także:
Źródło: TVP, "Press"