Wstrząsające świadectwa
"O czwartej rano usłyszeliśmy walenie w drzwi. Kiedy je otworzyliśmy (mój pokój znajdował się blisko drzwi wejściowych, więc zerwałam się pierwsza), wdarło się czterech nieogolonych gestapowców o przerażającym wyglądzie. Celując do nas z broni, kazali mojej matce pokazać, gdzie trzyma biżuterię i pieniądze, ale w sejfie nie było pieniędzy" - opisała Stefanie Bamberger w liście, którego fragmenty zostały opublikowane w książce Martina Gilbera. Miała 10 lat, gdy doszło do tych wydarzeń; jej rodzina mieszkała w Lipsku.
Z kolei Joseph Schwarzberg, także z Lipska, wspominał, jak był świadkiem pobicia ojca i brata jego kolegi. "Młodszego brata mojego kolegi przywiązano za szyję do roweru. Musiał za nim biec, żeby się nie udusić. Był dość duży i silny jak na swoje trzynaście lat, ale w końcu upadł, wyczerpany, pokaleczony i posiniaczony".
Na zdjęciu: sprzątanie ulic po kryształowej nocy.