PolitykaKrystyna Pawłowicz uderza w ks. Kazimierza Sowę. Cięta riposta internauty

Krystyna Pawłowicz uderza w ks. Kazimierza Sowę. Cięta riposta internauty

Posłanka PiS zabrała głos ws. kolejnej odsłony afery taśmowej. Na cenzurowanym znalazł się również ks. Sowa, który na nagraniach nadużywa m.in. wulgarnych wyrażeń. Oburzonej zachowaniem księdza posłance jeden z internautów przypomniał jej zachowanie w Sejmie sprzed kilku lat. Co wtedy powiedziała?

Krystyna Pawłowicz uderza w ks. Kazimierza Sowę. Cięta riposta internauty
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Natalia Durman

10.06.2017 | aktual.: 12.06.2017 20:10

Kolejne nagrania z restauracji Sowa i Przyjaciele" ujawniło TVP Info. Pochodzą z 2014 roku. Oprócz przedstawicieli środowiska PO, słychać na nich właśnie m.in. ks. Sowę. Według informacji TVP Info rozmowy dotyczyły spraw kadrowych, w tym obsady stanowisk w spółkach skarbu państwa, interesów, a także polityki w stosunku do mediów i Kościoła. Sowa radził biznesmenowi Jerzemu Mazgajowi, by nie polemizował, ale zniszczył "Gazetę Polską", zarzucającą mu peerelowski rodowód. Używał wulgaryzmów.

Pawłowicz apeluje

Do sprawy odniosła się Pawłowicz, która zapelowała o upublicznienie wszystkich taśm z rozmów, a nie "wydzielanie ich mini fragmentów". "Niech prawda o układzie gangstersko-politycznym czasów PO-PSL ujrzy w pełni światło dzienne. Niech ruszą procesy. Niech elementarnej sprawiedliwości staje się wreszcie zadość" - podkreśliła posłanka. Zaznaczyła przy tym, jednak że "nie ma pewności, jak będą orzekały broniące starego układu sądy".

Posłanka oburzona

To nie koniec. W kolejnym poście Pawłowicz uderzyła bezpośrednio w ks. Sowę. "Ksiądz tłumaczy, że to były 'prywatne' rozmowy. Aż strach pomyśleć, jak ks. Sowa zwraca się 'prywatnie' do Nieba" - stwierdziła.

"Krótka pamięć"

Wpisy Pawłowicz jak zwykle wywołały poruszenie wśród internautów. Jeden z nich zarzucił jednak posłance "krótką pamięć". Dlaczego? Przez to, co w 2012 roku mówiła na sali plenarnej Sejmu. Pawłowicz zwróciła się do posła Marka Balta wyrażeniem "spier....", które - jak podkreśla internauta - jest "powszechnie uznawane za bardzo wulgarne".

Jak wyglądała wtedy dyskusja w Sejmie możecie zobaczyć tu:

Sowa odpiera zarzuty

W niedawnej rozmowie z nami ks. Sowa odpierał zarzuty ws. nagrań, mówiąc: - Generalnie różne rzeczy się komentuje, kiedy spotyka się ze znajomymi.

A co wy sądzicie?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (456)