Krystyna Pawłowicz twierdzi, że płci męska i żeńska nie są sobie równe. "Normalni ludzie to wiedzą"

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz w swoich komentarzach zwykle kogoś atakuje. Tym razem oberwało się przedstawicielom Unii Europejskiej. Polityk podzieliła ludzi na "normalnych" i "unijnych lewaków". Tym drugim zarzuca, że "stosują do życia kryteria ideologiczne", a nie biologiczne.

Krystyna Pawłowicz z PiS
Źródło zdjęć: © PAP
Anna Kozińska

"Normalni ludzie stosują do życia człowieka kryteria biologiczne, zaś unijni lewacy - kryteria ideologiczne" - podkreśliła na swoim facebookowym profilu Pawłowicz. Jak tłumaczyła, są dwie, nierówne sobie biologiczne płci - żeńska i męska. Jej zdaniem "normalni ludzie" to wiedzą.

Ten wywód to argumentacja posłanki dot. wieku emerytalnego. "W normalnej Polsce szanujemy odwieczne prawa i wymogi biologii. Kobiety jako biologicznie słabsze przechodzą na odpoczynek emerytalny wcześniej niż mężczyźni" - stwierdziła.

W jej wpisie nie zabrakło też odniesienia do poprzedniego rządu. "I tak też w ostatnich wyborach uznali Polacy, żądając odejścia od lewackiego (PO-wsko-PSL-owskiego) szaleństwa, 'równego' traktowania pracowników - kobiet i mężczyzn. To jest 'po równo', skoro oni równi biologicznie nie są i nigdy przecież nie byli, ani nigdy nie będą - dodała.

I wróciła do oceny przedstawicieli Unii. "UE w ideologicznym swym szaleństwie nie uznaje biologicznych płci, nie widzi więc różnic między nimi, bo ich z lewackiej definicji nie ma" - zaznaczyła. Według niej Unia Europejska "nie szanuje kobiet, nie ma ludzkiej wrażliwości, nie uznaje rodziny i wszystkich po równo traktuje jak maszyny do roboty". "Do biologicznej śmierci" - podsumowała.

Na koniec dodała optymistyczny akcent. "Jakie szczęście, że rządzą w Polsce normalni ludzie" - napisała.

Nie tylko Pawłowicz twierdzi, że kobiety są słabsze

Posłanka PiS nie jest osamotniona w uznawaniu podziału na silniejszą i słabszą płeć. Znany z seksistowskich komentarzy eurodeputowany, prezes partii Wolność, Janusz Korwin-Mikke niejednokrotnie podkreślał wyższość mężczyzn nad kobietami.

Przypomnijmy, że jego zdaniem kobiety muszą zarabiać mniej, "bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne". Co więcej, za swoje słowa nie zamierza przepraszać. - Nie powiedziałem nic złego. Statystyki mówią jasno, jakie są fakty - podkreślał.

Przejść obojętnie obok słów eurodeputowanego nie mógł szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Wszczął dochodzenie w tej sprawie.

Korwin-Mikke został ukarany.

Zobacz też: Korwin-Mikke w studiu WP znowu ostro o kobietach

Źródło: Facebook/WP

Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
Donald Trump odpowiada na sondaże. 'Najlepsze wyniki w historii'
Donald Trump odpowiada na sondaże. 'Najlepsze wyniki w historii'
Węgierski premier Orban zarządza śledztwo w sprawie wycieku danych
Węgierski premier Orban zarządza śledztwo w sprawie wycieku danych