Krystyna Pawłowicz na "Różańcu do granic". Za co się modliła?
Ta inicjatywa przyciągnęła tysiące osób. Abp Gądecki pytany o cel akcji "Różaniec do granic" tłumaczył, że to modlitwa o pokój. Jednak nie wszyscy modlili się o to samo. Kontrowersyjny wpis zamieściła Krystyna Pawłowicz.
W ramach "Różańca do granic" modlono się w sobotę w 320 kościołach stacyjnych na terenie 22 diecezji. Organizatorem akcji była fundacja "Solo Dios Basta".
Grupy wiernych biorących udział w akcji wyruszyły na granice w całej Polsce. Równo o 14. rozpoczęła się modlitwa.
Reporter WP Witold Odrobina pojechał na granicę polsko-słowacką, do Chochołowa, by na własne oczy zobaczyć "Różaniec do granic". Zobacz jego materiał:
Znana z ciętego języka Krystyna Pawłowicz nie odmówiła sobie komentarza na ten temat. Dostało się tym razem Andrzejowi Dudzie.
"Modliłam się dziś z Różańcem do Granic za Polskę.
Też za pana Prezydenta.
Będzie dobrze. Milion Polaków modliło się, by pan Prezydent wrócił do nas, więc musi być dobrze" - napisała pani poseł.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Odniosła się w ten sposób do prezydenckich pomysłów na reformę sądownictwa i dyskusji na ten temat z PiS-em.
Co zaproponował prezydent?
Andrzej Duda zaprezentował swe projekty ustaw o KRS i SN pod koniec września; we wtorek zostały one skierowane do konsultacji. Przygotowanie projektów o SN i KRS prezydent zapowiedział w lipcu po zawetowaniu dotyczących tych kwestii ustaw autorstwa rządu i PiS.
Prezydencki projekt noweli ustawy o KRS zakłada m.in., że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych.
Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza m.in. możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, przepis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia; przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN.