Krystian Markiewicz nie stawi się przed Izbą Dyscyplinarną SN. Porównuje ją do "Klubu Sympatyków Białego Misia"
Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystian Markiewicz oznajmił w czwartek, że "nie ma potrzeby", by stawiał się przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. - Równie dobrze mógłbym się stawiać przed Klubem Sympatyków Białego Misia w Zakopanem - stwierdził.
05.12.2019 16:43
- Przed sądami będę się stawiał. Przed Izbą Dyscyplinarną nie ma takiej potrzeby. Równie dobrze mógłbym się stawiać przed Klubem Sympatyków Białego Misia w Zakopanem - mniej więcej tak to należy porównywać - powiedział RMF FM sędzia Krystian Markiewicz. Jak dodał, czeka na "ustawowe ustanowienie takiego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej, który byłby wolny od wad".
Taką decyzję podjął szef Iustitii po czwartkowym wyroku Sądu Najwyższego. Trybunał Sprawiedliwości UE powierzył Sądowi Najwyższemu zbadanie legalności działania Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie Izby Pracy orzekli dziś, że KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej, a Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa UE, a więc również nie jest sądem w rozumieniu polskiego prawa.
Nie wiadomo teraz, kto ma rozpatrywać trwające właśnie postępowania dyscyplinarne sędziów. Jednym z nich jest szef Iustitii prof. Krystian Markiewicz, któremu rzecznik dyscyplinarny postawił w tym tygodniu zarzuty popełnienia 55 przewinień dyscyplinarnych.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl