Krym spowiła ciemność. Wyłączono dwa bloki energetyczne
W czwartek wieczorem na części okupowanego przez Rosję półwyspu Krymskiego doszło do awarii energetycznej. Prądu nie było m.in w Kerczu, Eupatorii, Sudak, Rozdolne, Dżankoj, Teodozji, Sewastopolu i Symferopolu. Powodem była awaria w elektrowni.
Pierwsze informacje o awarii na półwyspie Krymskim pojawiły się ok. godz. 15 czasu polskiego (18:30 czasu lokalnego). W wielu miastach przestała działać sygnalizacja świetlna, doprowadzając do paraliżu na drogach.
"W Sewastopolu duża część obszarów mieszkalnych pozostała bez prądu" - podaje stacja TSN. W Symferopolu wstrzymano pracę lotniska.
Awaria elektrociepłowni
Samozwańczy przywódca Krymu Sergiej Aksjonow powiedział, że przyczyną częściowej przerwy w dostawie prądu była "awaryjna praca urządzeń w elektrociepłowni Bałaklawa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężarówką przez deptak. Zaufał nawigacji i słono za to zapłaci
Taką samą informację przekazał gubernator Sewastopola Mychajło Razwożajew, który dodał, że o godz. 18.05 czasu lokalnego w elektrociepłowni Bałaklawa doszło do "fałszywego uruchomienia urządzeń gazowych", co doprowadziło do "wyłączenia dwóch bloków energetycznych stacji i masowych przerw w dostawie prądu w zaludnionych obszarach półwyspu".
Obaj przedstawiciele władz okupacyjnych zapewnili, że prace nad przywróceniem dostaw energii elektrycznej "już się rozpoczęły i system elektroenergetyczny Krymu powinien działać normalnie". Po ok. 2 godzinach uporano się z awarią.
Z powodu awarii nie kursowały m.in. trolejbusy. Na przystankach zgromadziły się tłumy osób, które usiłowały wrócić do domu.
Nagranie z supermarketu.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski