"Tetianie Czornowoł wydawało się, że umarła pierwsza"
Kijów
"Bili tylko w głowę. O tu, piętnaście uderzeń. Jeszcze w skroń. Nos mam połamany, a czaszkę pękniętą. Bili tylko w głowę, ale ręka czasem im schodziła. Nie mogłam oddychać, dławiłam się krwią. Straciłam przytomność. (...) Ciągle myślę, że to przez to, że ja miałam szczęście, teraz szczęścia nie mają inni - Tetiana Czornowoł opiera się plecami o ścianę i przeciera oko czerwone jak czereśnia. (...) Inni: Jurij Werbycki - 50 lat (porwany ze szpitala, znaleziony martwy pod Kijowem z workiem na głowie), Serhij Nihojan -22 lata (zastrzelony podczas starć na barykadzie), Michaił Żyznieuski - 25 lat (strzał w serce), Roman Senyk - 45 lat (zmarł w szpitalu od ran)."
Czornowoł stała się jednym z symboli walki kijowskiego Euromajdanu z rządami Wiktora Janukowycza. Po serii artykułów o przekrętach finansowych i nadużywaniu władzy przez ludzi z otoczenia Janukowycza, została brutalnie pobita przez kilku sprawców, którzy potem porzucili ją w rowie, w środku zimy.