Krwawe zamieszki w Indiach
Na dworcu po katastrofie (AFP)
Rozjuszony tłum hinduistów zasztyletował w nocy ze środy na czwartek dwóch muzułmanów i podpalił sklepy i autobusy w kilku indyjskich miastach w stanie Gudżarat.
27.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Była to reakcja na śmierć 57 ludzi, którzy spłonęli żywcem w pociągu podpalonym prawdopodobnie przez muzułmanów.
Policja poinformowała, że jeden człowiek zginął w mieście Baroda, a drugi w Anand. Zabójcy nie zostali zidentyfikowani. Policja przypuszcza jedynie, że zabójstwa miały związek z podpaleniem pociągu.
W głównym mieście stanu, Ahmedabadzie, podpalone zostało 6 autobusów i 4 sklepy. Miejscowe władze domagają się od New Delhi dodatkowych posiłków służb porządkowych by zaprowadzić w mieście spokój.
57 osób, w tym 15 dzieci, spłonęło wcześniej w środę żywcem, kiedy pociąg wiozący działaczy hinduistycznych z miejsca na którym niegdyś stał meczet, został podpalony przez tłum muzłmanów w mieście Godhra, 140 kilometrów na wschód od Ahmedabadu. (and)