KRS uchyliła swój sprzeciw wobec 252 asesorów sądowych
Krajowa Rada Sądownictwa podjęła uchwałę o uchyleniu sprzeciwu wobec 252 asesorów, a wobec trzech osób został podtrzymany - poinformował szef KRS sędzia Dariusz Zawistowski. Oznacza to, że mogą oni podjąć swoje obowiązki. Tym samym zakończył się trwający ponad dwa tygodnie pat w sprawie asesorów, który był kolejną odsłona konfliktu ministra Zbigniewa Ziobro z KRS.
- Obecnie przeszkód do powierzenia im funkcji orzeczniczych nie ma. W oparciu o dokumenty, które złożyli da się stwierdzić, że odpowiadają wymogom ustawowym - powiedział przewodniczący KRS Dariusz Zawistowski.
Pod koniec października KRS wyraziła sprzeciw wobec powołania 265 asesorów, którzy we wrześniu br. odebrali akty mianowania od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Swoją decyzję uzasadnili m.in. brakiem ich zaświadczeń lekarskich i psychologicznych.
Decyzję KRS ostro skrytykował minister Ziobro. - KRS stanęła wbrew interesom całego polskiego społeczeństwa - stwierdził. - Zarzuty KRS są kuriozalne, bezpodstawne i niesprawiedliwe – mówiła dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury Małgorzata Manowska.
Na początku listopada szef KRS spotkał sie z przedstawicielami asesorów oraz Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Po nim pojawiła sie szansa na rozwiązanie patowej sytuacji. - Jeśli zostaną uzupełnione braki w dokumentacji, KRS oceni, czy ponownie rozpatrzeć zgłoszone przez ministra sprawiedliwości kandydatury na asesorów sądowych - stwierdził po spotkaniu przewodniczący Rady Dariusz Zawistowski.
W czwartek KRS zdecydowała, że ponownie rozpatrzy sprawy 255 asesorów spośród 265, co do których wyraziła sprzeciw. - Dzisiaj te wszystkie kandydatury były szczegółowo przedstawiane przez członków zespołu i ostatecznie KRS podjęła uchwałę o uchyleniu sprzeciwu wobec 252 osób, a w stosunku do 3 osób ten sprzeciw został utrzymany - stwierdził przewodniczący KRS Dariusz Zawistowski.
Zobacz także
Co z pozostałymi 10 asesorami? Część z nich nie uzupełniła dokumentów. Wobec części Rada ma wątpliwości, czy rzeczywiście odbyli aplikację sędziowską.
