KRRiT chce, by RPO wysłał do TK wniosek ws. ustawy medialnej

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma wątpliwości w sprawie obowiązującej "małej" ustawy medialnej. Szef Rady Jan Dworak skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich list, w którym apeluje o zgłoszenie wniosku o zbadanie jej przez Trybunał Konstytucyjny.

Takie uprawnienie przysługuje Rzecznikowi na mocy artykułu 191. ustawy zasadniczej.

Rada wskazuje na potencjalną niezgodność ustawy z uchwałą Trybunału Konstytucyjnego z 1995 roku. Stwierdził on wówczas, że jednym z podstawowych celów zmian w publicznej radiofonii i telewizji było przekształcenie ich w taki sposób, by utraciły charakter rządowy. Pojawia się tam też stwierdzenie, że spółek mediów publicznych nie należy traktować jak innych spółek prawa handlowego.

Ponadto, w ocenie Trybunału, przyznanie Krajowej Radzie kompetencji obsady zarządów i rad nadzorczych mediów spowodowane jest chęcią Ch jako ich właściciela. Artykuły 27. i 28. ustawy medialnej są sprzeczne z artykułem 213. Konstytucji - pisze Krajowa Rada. Zdaniem Rady, naruszone są też artykuły 14. Konstytucji o wolności prasy i innych środków przekazu, oraz 54. - o wolności wypowiedzi.

Rada twierdzi, że naruszany jest też artykuł 2. Konstytucji, czyli zasada proporcjonalności. Wprowadzone zmiany budzą bowiem wątpliwości co do ich zgodności z interesem publicznym. Naruszenie dotyczy też artykułu 61. dotyczącego prawa obywateli do informacji o działalności organów władzy publicznej.

KRRiT powołuje się też na międzynarodowe regulacje na temat mediów publicznych - między innymi Traktat Lizboński, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Rada kwestionuje też jednodniowe vacatio legis ustawy i jej tymczasowe obowiązywanie (do 30 czerwca tego roku).